Zamach terrorystyczny na szczycie NATO: soevereni w ogniu oskarżeń
Prokuratura ujawnia plany soeverenów dotyczące zamachu na urzędników podczas szczytu NATO w Hadze. Grupa ekstremistyczna planowała użycie przemocy.

Prokuratura Okręgowa informuje, że grupy soeverenów, które zostały aresztowane w czerwcu, planowały przeprowadzenie zamachu terrorystycznego na urzędników oraz instytucje rządowe podczas szczytu NATO w Hadze. Takie informacje ujawniono dzisiaj na pierwszej rozprawie przygotowawczej w sądzie w Leeuwarden.
Według prokuratora, oskarżeni rozmawiali o podpaleniu, przeprowadzaniu zamachów oraz produkcji bomb. Dowody na to stanowią nagrania rozmów oraz znalezione przedmioty. Prokurator zaznaczył: "Celem tych działań było użycie przemocy w celu sprzeciwu wobec obecnego systemu oraz jego zniszczenia".
Wczoraj Nieuwsuur ujawnił, że soevereni planowali zamach na burmistrza Leeuwarden, Sybrand'a van Haersma Buma. Mieli w planach użycie samochodowej bomby oraz strzał przez okno w kierunku byłego lidera partii CDA. Już wtedy było jasne, że oskarżeni zamierzali zakłócić przebieg szczytu NATO. Dziś w sądzie szczególnie podkreślono zamiar przeprowadzenia zamachu.
Substancje do produkcji trucizny
Śledztwo rozpoczęło się po anonimowym liście, który wpłynął w lipcu zeszłego roku dotyczącego jednego z podejrzanych. W wyniku akcji przeprowadzonej w czerwcu aresztowano osiem osób, znaleziono broń, amunicję, a także potencjalne materiały wybuchowe oraz substancje do produkcji trucizny - rycyniny.
W trakcie przeszukań znaleziono również dokumenty dotyczące eksplozji, tworzenia tajnych organizacji oraz materiały propagujące soeverenne ideologie, wzywające do przemocy.
Obawy przed III Wojną Światową
Prokuratura określiła oskarżonych jako niewielką grupę ekstremistyczną, gotową do użycia śmiertelnej przemocy. Prokurator na początku rozprawy zaznaczył, że sprawa nie dotyczy samego wyznawania ideologii soeverennej, lecz interwencji policji i prokuratury, gdy tego typu przekonania prowadzą do przestępstw.
Kim są sovereini?
Soevereni wierzą, że rząd nie ma nad nimi prawnej władzy. Niektórzy z nich uważają, że mają prawo do samodzielnego decydowania o płaceniu podatków, mandatów czy składek na ubezpieczenie zdrowotne.
Z analizy przeprowadzonej przez AIVD, krajową policję oraz NCTV wynika, że liczba osób identyfikujących się jako soevereni wzrosła w ostatnich latach do kilku dziesiątek tysięcy. Większość z nich nie stosuje przemocy, ale niewielka część nie waha się przed użyciem przemocy w oporze przeciwko instytucjom takim jak rząd, urząd skarbowy czy towarzystwa ubezpieczeniowe.
Jeden z mężczyzn zaprzecza, aby był zaangażowany w przestępczą organizację planującą zamach. "Nie popiera przemocy", twierdzi jego adwokat. Fakt, że podczas przeszukania jego mieszkania znaleziono broń, adwokat tłumaczy tym, że oskarżony chciał być przygotowany na ewentualną III Wojnę Światową.
W domu 66-letniego mieszkańca Fryzji znaleziono także butelki z nasionami rycynowca oraz dokumenty dotyczące produkcji rycyniny. Oskarżony twierdzi, że zamierzał wykorzystać to do produkcji oleju rycynowego do pielęgnacji skóry po operacji ręki.