Wycinka Betonbosu w Groningen wstrzymana po zaobserwowaniu eekhoorns

Władze Groningen wstrzymały kontrowersyjny wycinek Betonbosu po zgłoszeniach o obecności chronionych zwierząt. Mieszkańcy i aktywiści sprzeciwiają się wycince, wskazując na jej negatywne skutki dla ekologii.

Po zaledwie trzech dniach władze prowincji Groningen postanowiły wstrzymać kontrowersyjny wycinek Betonbosu. Decyzja ta zapadła po tym, jak okoliczni mieszkańcy zaobserwowali kilka gatunków chronionych zwierząt w okolicy lasu.

Jan van der Meide z prowincji Groningen potwierdził, że sąsiedzi dostrzegli wiewiórki oraz gołębie grzywacze. "Z tego powodu nasz inspektor udał się na miejsce. Choć nie zaobserwował tych zwierząt osobiście, zdecydował się na wstrzymanie prac do odwołania," powiedział.

Betonbos, położony w pobliżu centrum Groningen, powstał spontanicznie w ciągu ostatnich trzydziestu lat, gdy coraz więcej drzew zaczęło wyrastać na betonowych płytach. Dziś zajmuje obszar około 16.000 metrów kwadratowych, pokryty dojrzałymi drzewami.

Ekologia

Trzy lata temu ogłoszono plany wycinki lasu w celu budowy nowych mieszkań. Obiecano jednak, że "ekologia" będzie miała kluczowe znaczenie w nowej, zielonej dzielnicy Stadshavens, co powinno obejmować zaplanowane zielone dziedzińce między budynkami.

Jednakże wielu mieszkańców, miłośników natury oraz aktywistów z grupy Boomwachters Groningen sprzeciwia się wycince. Zwracają uwagę, że las może przeciwdziałać stresowi cieplnemu i stanowi ważne siedlisko dla wielu gatunków zwierząt. Pytają również, w jakim stopniu nowa zielona dzielnica może zrekompensować utratę Betonbosu.

Przeciwnicy sprawy zwrócili się do sądu, jednak w marcu tego roku sąd nie znalazł podstaw do zablokowania wycinki, stwierdzając, że prace są prowadzone zgodnie z pozwoleniem na budowę.

Widoczne gniazda

Gdy ogrodnicy byli gotowi do wycinki pierwszych drzew 21 marca 2025 roku, protestujący zdołali w ostatniej chwili wstrzymać prace, wskazując na co najmniej trzy widoczne gniazda, co oznaczało rozpoczęcie sezonu lęgowego.

Aby chronić lęgowe ptaki, wycinka została wstrzymana i przełożona na sierpień. To dało przeciwnikom możliwość ponownego skierowania sprawy do sądu, który jednak znów nie znalazł podstaw do interwencji i 1 sierpnia wydał pozwolenie na wycinkę.

W poniedziałek nadchodził moment, na który czekano. Na zlecenie właściciela lasu - dewelopera VanWonen - ekolog sprawdził, czy nie ma już gniazd. Po stwierdzeniu ich braku, przywieziono specjalną maszynę do wycinki drzew.

Wysokie maszyny

Mimo to, wycinka nie przebiegała gładko. W nocy z wtorku na środę około dziesięciu aktywistów weszło do lasu, wspinając się na drzewa i maszyny wykonawcy. Policja musiała sprowadzić podnośnik, aby usunąć protestujących, którzy zostali usunięci około 08:30. Sześć osób zostało aresztowanych.

Prace wycinkowe wznowiono natychmiast, jednak wkrótce znów zostały wstrzymane. Jak długo to potrwa, nie mogą jeszcze powiedzieć władze prowincji. "Teraz przeprowadzimy dodatkowe badania. Trudno przewidzieć, jak długo to zajmie," dodał Van der Meide. "Po zakończeniu badań będziemy mogli więcej powiedzieć o dalszym przebiegu sprawy."