Wdowa po Charlie Kirk kontynuuje jego dziedzictwo

Erika Kirk, wdowa po zamordowanym aktywiście, postanawia kontynuować misję swojego męża, Charlie Kirka, po jego tragicznej śmierci.

Wdowa po Charlie Kirk kontynuuje jego dziedzictwo

Erika Kirk, wdowa po zamordowanym konserwatywnym aktywiście Charlie Kirk, postanowiła kontynuować dzieło swojego męża. "Nie masz pojęcia, co wywołałeś", powiedziała w swoim pierwszym wystąpieniu od czasu tragicznej śmierci męża, który został zastrzelony na uniwersytecie w Utah w minioną środę. Kirk ogłosiła, że jego podcast oraz 'tournee po kampusach' - seria debat z studentami - będą kontynuowane.

W trakcie transmisji na żywo na kanale YouTube swojego męża, który ma ponad 4,4 miliona subskrybentów, zwróciła się do całego kraju. Kilkukrotnie bezpośrednio przemawiała do sprawcy zbrodni. "Wołanie tej wdowy będzie echem rozbrzmiewać po całym świecie jako okrzyk walki".

Erika Kirk określiła swoją misję jako zapewnienie, że nikt nigdy nie zapomni o nazwisku jej męża. "Ruch, który stworzył mój mąż, nie zginie". Zachęcała także młodych ludzi do dołączenia do Turning Point USA, organizacji prowadzonej przez jej męża, w celu szerzenia jego przesłania.

Podziękowania dla Trumpa

Erika, sama prowadząca podcast i była Miss Arizony, wyraziła wdzięczność dla służb policyjnych, "które nieustannie pracowały nad aresztowaniem mordercy mojego męża". Podziękowała również prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi i wiceprezydentowi Vance'owi za wsparcie. Podczas swojego wystąpienia widocznie walczyła z łzami.

Erika Kirk często towarzyszyła mężowi podczas jego wykładów. Razem są rodzicami dwojga dzieci.

"Podejrzany szybko się radykalizował"

Charlie Kirk propagował konserwatywne wartości w Internecie oraz na kampusach uczelni, działając pod sztandarem swojej organizacji Turning Point USA. Był bliskim sojusznikiem i doradcą prezydenta Trumpa.

To Trump jako pierwszy poinformował o śmierci Kirka. Wczoraj na żywo w telewizji ogłosił, że domniemany sprawca został aresztowany.

Podejrzanym jest 22-letni Tyler Robinson z Utah. Według gubernatora stanu, Spencera Coxa, sprawca "w bardzo krótkim czasie się radykalizował". Nie podano jednak więcej szczegółów. Amerykańskie media informują, że Robinson dotychczas odmawia składania zeznań przed śledczymi.

Polityczne morderstwo

Motyw zbrodni wciąż pozostaje niejasny, chociaż amerykańskie władze mówią o politycznym morderstwie. Członkowie rodziny podejrzanego powiedzieli policji, że w ostatnich latach wykazywał on coraz większe zainteresowanie polityką. W przeszłości wielokrotnie bardzo negatywnie wyrażał się o poglądach Charlie Kirka.

Podejrzany pisał teksty na swoich pociskach, co ujawniono wczoraj. Na jednym z nich można było przeczytać: "Hej, faszysto, łap!", a na innym znajdowały się słowa znanej antyfaszystowskiej piosenki Bella Ciao.