Warner Bros. pozywa Midjourney o naruszenie praw autorskich
Warner Bros. złożyło pozew przeciwko Midjourney, zarzucając naruszenie praw autorskich przez generowanie obrazów z postaciami chronionymi prawem. Wytwórnia domaga się odszkodowania w wysokości 150 000 dolarów za każde naruszenie.

Filmowa wytwórnia Warner Bros. złożyła pozew przeciwko twórcy obrazów AI, firmie Midjourney, zarzucając jej naruszenie praw autorskich. Użytkownicy mogą w prosty sposób generować obrazy i filmy z udziałem znanych superbohaterów oraz postaci z kreskówek, do których Warner Bros. posiada wyłączne prawa.
Warner Bros. demonstruje, jak w Midjourney użytkownik w mgnieniu oka może stworzyć obrazek przedstawiający znane postacie z kreskówek. "Gdy użytkownik wydaje Midjourney prostą komendę, na przykład o obrazek Supermana w określonym scenariuszu, system generuje wysokiej jakości, gotowy do pobrania obrazek z postacią Supermana, do której prawa autorskie posiada Warner Bros."
"Superman, Batman, Wonder Woman, Bugs Bunny i Scooby-Doo. To tylko niektóre z najbardziej popularnych i wartościowych fikcyjnych postaci, jakie kiedykolwiek stworzono" - wymieniają prawnicy w pozwie. "Te postacie (i wiele innych) są własnością Warner Bros. Discovery, co oznacza, że zgodnie z prawem autorskim tylko Warner Bros. Discovery ma prawo do ich reprodukcji."
150 000 dolarów za każde naruszenie
W pozwie Warner Bros. przytoczyło wiele przykładów naruszeń, od Supermana i Flasha, po Tweety i Rick and Morty. "Nawet prosta komenda, jak 'klasyczna walka superbohaterów z komiksów', prowadzi do postaci objętych prawami autorskimi." Warner Bros. żąda do 150 000 dolarów odszkodowania za każde naruszenie.
Midjourney jak dotąd nie skomentowało pozwu. W czerwcu Disney i Universal również złożyli pozew przeciwko Midjourney z tych samych powodów. W odpowiedzi firma stwierdziła, że AI zostało wytrenowane na obrazach dostępnych publicznie, a użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za niewłaściwe korzystanie z praw autorskich.
Możliwość ugody
Nowe postępowanie przeciwko Midjourney zbiegło się z dniem, w którym inna firma zajmująca się AI, Anthropic, osiągnęła ugodę na kwotę 1,5 miliarda dolarów z grupą autorów. Anthropic wykorzystywało nielegalnie pobrane książki tych autorów do treningu swojego AI, przez co nie wypłacono tantiem za wykorzystane dzieła.
Sprawa ta jest postrzegana jako potencjalny punkt zwrotny w walce o prawa autorskie między firmami zajmującymi się AI a dziennikarzami, artystami, fotografami i innymi twórcami oryginalnych treści.