Walka z nielegalną sprzedażą e-papierosów na Snapchacie
Młodzież wciąż narażona na zakup nielegalnych produktów nikotynowych przez Snapchat. Lekarze interweniują, a sprawa trafiła do Urzędu Ochrony Konsumentów.
Wciąż wiele osób sprzedających e-papierosy na Snapchacie, lekarze zgłaszają sprawę do organów nadzoru
Pomimo zapewnień platformy o zaprzestaniu sprzedaży nielegalnych produktów nikotynowych, młodzież nadal ma dostęp do e-papierosów poprzez Snapchata. Lekarze twierdzą, że działania podjęte przez Snapchat nie przynoszą oczekiwanych efektów, co potwierdzają wyniki badania. W związku z tym, Fundacja Rookpreventie Jeugd (SRPJ) postanowiła zgłosić sprawę do Urzędu Ochrony Konsumentów i Rynków (ACM), który ma możliwość nałożenia kar.
Lekarze zauważają, że Snapchat otrzymał wielokrotne wezwania do działania. Ostatecznie platforma odpowiedziała w liście z 8 sierpnia.
"Firma obiecała poprawić wykrywanie słów kluczowych i emotikonów, zakazywać kont, wprowadzać filtry dla nastolatków oraz dodatkowe nadzory rodzicielskie", piszą lekarze. "Snapchat poprosił o zachowanie szczegółów listu w tajemnicy".
Badania przeprowadzone przez specjalny panel młodzieżowy
Pod kierunkiem lekarzy z Leids Universitair Medisch Centrum oraz Antoni van Leeuwenhoek Ziekenhuis, specjalny panel młodzieżowy przeprowadził badania. Piętnaścioro młodych ludzi w wieku od 13 do 18 lat wykonało wyszukiwania w dwóch terminach, przed i po 8 sierpnia.
Użyli sześciu terminów związanych z produktami nikotynowymi, w tym słownictwa, które sami zaproponowali. Odkryli, że środki podjęte przez Snapchat w praktyce nie działają.
Słowa, które platforma monitoruje, takie jak vape, rzeczywiście przyniosły niewiele wyników, ale przy użyciu terminów takich jak snabba (snus) i gerroes (papierosy lub jointy) można było z łatwością znaleźć dealerów. To samo dotyczyło słów takich jak peuk i sigaret.
"Serious addiction risk"
W czerwcu Fundacja Rookpreventie Jeugd już domagała się od Snapchata, aby podjął bardziej zdecydowane działania w celu zwalczania sprzedaży e-papierosów. E-papierosy o smaku były już od ponad roku zakazane w Holandii, ale dealerzy wciąż je sprzedają na Snapchacie. Młodzież w ten sposób szybko znajduje dealerów.
"Widzę, że coraz więcej młodych ludzi poważnie uzależnia się od nikotyny przez te produkty", wyjaśnia patolog płucny Daniëlle Cohen z Leids Universitair Medisch Centrum. "To ma poważne konsekwencje dla ich zdrowia psychicznego i fizycznego".