Verstappen na Nürburgring: Czas na zdobycie licencji

Max Verstappen, czterokrotny mistrz świata Formuły 1, w ten weekend zdobywa licencję na torze Nürburgring, aby wziąć udział w 24-godzinnym wyścigu.

Verstappen na Nürburgring: Czas na zdobycie licencji

Max Verstappen, czterokrotny mistrz świata Formuły 1, w ten weekend zamierza zdobyć swoją licencję na przejazd na legendarnym torze Nürburgring. Pomimo że w Formule 1 trwa obecnie przerwa, Verstappen postanowił nie tracić czasu i wziąć udział w 24-godzinnej wyścigowej imprezie, która co roku przyciąga uwagę pasjonatów motoryzacji.

W sobotę Verstappen weźmie udział w szkoleniu, które obejmuje część teoretyczną oraz egzamin, a w niedzielę będzie musiał przejechać czternaście okrążeń, aby uzyskać licencję A. Przypuszczalnie będzie to robił w Porsche 718 Cayman GT4.

Jeroen Bleekemolen, analityk Formuły 1 i doświadczony zawodnik wyścigów długodystansowych, także bierze udział w tym weekendzie w wyścigu, będąc bezpośrednim rywalem Verstappena, który startuje w nieco wolniejszym samochodzie. Dodatkowo, auto Verstappena jest ograniczone prędkościowo, ponieważ jest to jego debiut na torze Nürburgring, w tym na niebezpiecznym odcinku Nordschleife, który ma długość 20 kilometrów.

Bleekemolen żartuje: "Samochód, którym musi jeździć, to właściwie głupia maszyna. Nie jedzie szybko. Ale wiem, że od razu po wejściu do auta, będzie szybki. Nie mamy co do tego wątpliwości, na pewno znajdzie się na czołowej pozycji."

Wygląda na to, że mistrz Formuły 1 musi zdobyć licencję, co może brzmieć dziwnie. Organizatorzy długodystansowych wyścigów na Nürburgring mają bardzo rygorystyczne wymagania. Ten tor, znany jako Zielone Piekło, jest jednym z najniebezpieczniejszych na świecie. Wyścigi Formuły 1 nie odbywają się tam od lat z powodu tragicznych wypadków.

Niebezpieczeństwo na torze

W ten weekend na torze oprócz szybkich bolidów wyścigowych, pojawią się także samochody turystyczne oraz auta osobowe, takie jak Dacia Logan. Bleekemolen ostrzega: "Prosto mówiąc, co roku na tym torze dochodzi do kilku tragicznych wypadków. Szczególnie w dniach, gdy turyści mogą kupić bilet i wsiąść za kierownicę. Wszystko jeździ razem: motocykle, samochody osobowe i autobusy, co często kończy się tragicznie."

Bleekemolen dodaje: "Podczas wyścigu chcą zwiększyć bezpieczeństwo. Tor jest niebezpieczny, szybki i nieprzewidywalny. Jeśli nagle pojawi się samochód za zakrętem, jest to ogromny problem. Istnieją specjalne zasady bezpieczeństwa, które trzeba dobrze znać. Są kierowcy, którzy nigdy nie będą mogli ścigać się ponownie, ponieważ popełnili błędy."

Verstappen musiał wziąć udział w kursie wyścigowym, co Bleekemolen uważa za trochę dziecinne. "Musiał pokazać, że potrafi przejechać każdy zakręt. Ja tego nie muszę robić, ponieważ mam dużo doświadczenia, ale mój kolega Marc Lieb, który wielokrotnie wygrał 24-godzinny wyścig, musiał przejść ten kurs ponownie po kilku latach nieobecności."

Na Nürburgring odbywa się co roku dziesięć dużych wyścigów w ramach mistrzostw NLS, a ich zwieńczeniem jest 24-godzinny wyścig latem. Verstappen od dłuższego czasu pragnie wziąć w nim udział w najwyższej klasie.

W związku z tym, w ten weekend musi udowodnić, że potrafi bezpiecznie prowadzić w wolniejszym samochodzie po Nordschleife. Bleekemolen podkreśla: "On potrafi jeździć każdym autem, każdy chce go mieć. Jeśli w przyszłym roku nie będzie to kolidować z Formułą 1, na pewno spróbuje wziąć udział w 24-godzinnym wyścigu. Już kilka razy brał w nim udział online."

Przystosowanie do nowego auta

Według Bleekemolena, dla Verstappena nie będzie żadnego problemu, aby przesiąść się z szybkiego bolidu F1 do znacznie wolniejszego Porsche. "Max ma tak dużo doświadczenia w symulatorach, że szybko przyzwyczai się do auta. Dla mnie to by nie pomogło, muszę poczuć auto na żywo, żeby wiedzieć jak się prowadzi. On wsiada do auta i potrafi przekładać swoje odczucia na jazdę."

Gdy Bleekemolen usłyszał o udziale Verstappena w ten weekend, postanowił również zorganizować sobie miejsce i pojechać do Niemiec. "Zobaczyłem, że jest na liście startowej i pomyślałem: to będzie zabawa, więc też ruszam. Od razu zacząłem dzwonić do zespołów, a one chciały mnie wziąć do auta."

Bleekemolen startuje tym samym sprzętem co Verstappen, chociaż jego samochód może różnić się pod względem silnika. "Zobaczymy, kto będzie szybszy, myślę, że on", ocenia Bleekemolen. "Mam nadzieję, że będę mieć lepszą moc."