Trump rezygnuje z ochrony Secret Service dla Kamali Harris
Prezydent Donald Trump zrezygnował z ochrony Secret Service dla byłej wiceprezydent Kamali Harris, co budzi obawy w kontekście jej bezpieczeństwa. Harris rozpoczyna trasę promocyjną swojego nowego książki.
Amerykański prezydent Donald Trump zrezygnował z ochrony Secret Service dla byłej wiceprezydent Kamali Harris, potwierdza Biały Dom. Ochrona Harris przez rząd amerykański miała trwać do przyszłego lata.
Ta decyzja zapada w szczególnym momencie: Harris wkrótce rozpocznie trasę promocyjną swojego nowego książki, w ramach której odwiedzi także Kanadę i Wielką Brytanię. Książka dotyczy jej kampanii w wyborach prezydenckich w USA z zeszłego roku, które przegrała z Trumpem.
Polaryzacja
Byli wiceprezydenci zazwyczaj cieszą się ochroną agentów Secret Service przez sześć miesięcy po zakończeniu swojej kadencji. Jednak były prezydent Joe Biden postanowił, że Harris będzie chroniona dłużej, bo aż osiemnaście miesięcy, na jej własną prośbę.
W przypadku zagrożeń dla byłych polityków, zdarza się, że ochrona trwa dłużej niż pół roku. Harris również miała do czynienia z takimi sytuacjami. W sierpniu zeszłego roku aresztowano mężczyznę, który w internecie groził zabójstwem Harris. W trakcie jego aresztowania znaleziono broń.
Harris wciąż jest postrzegana jako potencjalna kandydatka w wyborach prezydenckich w 2028 roku. Eksperci ds. bezpieczeństwa wyrażają zaniepokojenie związane z zakończeniem jej ochrony Secret Service w kontekście rosnącej polaryzacji w USA oraz nieudanej próby zamachu na Trumpa przed zeszłorocznymi wyborami.
Bolton
Wcześniej Trump zrezygnował z ochrony rządowej dla innych byłych urzędników i osób zaangażowanych w politykę, w tym dla swojego byłego doradcy ds. bezpieczeństwa, Johna Boltona, oraz dorosłych dzieci prezydenta Bidena.