Dwa tragiczne wypadki łodzi w Kongo - blisko 200 ofiar

W ciągu tygodnia w Kongo miały miejsce dwa tragiczne wypadki łodzi, w wyniku których zginęło prawie 200 osób. Pożar na rzece Kongo i zatonięcie motorówki na Maringa.

Dwa tragiczne wypadki łodzi w Kongo - blisko 200 ofiar

Dwa tragiczne wypadki łodzi w Demokratycznej Republice Konga, które miały miejsce w ciągu zaledwie tygodnia, doprowadziły do śmierci prawie 200 osób. W czwartek wieczorem na rzece Kongo, w pobliżu wioski Malange, wybuchł pożar na łodzi, w wyniku którego zginęło co najmniej 107 osób. Informacje te przekazało agencja prasowa Reuters, powołując się na wewnętrzną notatkę rządu tego centralnoafrykańskiego kraju. Pożar, którego przyczyna nie jest jeszcze znana, spalił nie tylko łódź, ale także ładunek oraz piętnaście domów na brzegu rzeki. Służby ratunkowe zdołały uratować 209 osób, jednak 146 pasażerów wciąż pozostaje zaginionych, jak poinformowało Ministerstwo Spraw Społecznych Konga. Wiele z osób, które przeżyły, odniosło obrażenia, a dziś kontynuowane są poszukiwania zaginionych. To już drugi wypadek łodzi w Kongo w ciągu kilku dni. W nocy z środy na czwartek zatonęła inna motorówka na rzece Maringa, będącej odnogą ogromnej rzeki Kongo. W tym tragicznym zdarzeniu zginęło co najmniej 86 osób, a ośmiu udało się uratować. Wiele ofiar to studenci. Według doniesień kongijskich mediów, łódź na Maringa przewróciła się. Rzecznik lokalnej platformy zajmującej się transportem rzecznym wskazał, że łódź była przeładowana, a nawigacja w nocy stanowiła duże wyzwanie. W Kongo wypadki związane z łodziami zdarzają się dość często, zwłaszcza na rzece Kongo. Wiele osób korzysta z tanich drewnianych łodzi, które mogą łatwo ulegać awariom pod ciężarem pasażerów i towarów, szczególnie gdy są przeładowane. Dodatkowo pasażerowie często nie mają kamizelek ratunkowych. W czerwcu tego roku w wyniku zatonięcia kilku łodzi na jeziorze Tumba, które znajduje się w tym samym rejonie, zginęło co najmniej 48 osób, a 107 uznano za zaginione.