Studia dla ukraińskich młodych ludzi w Holandii: Wysokie czesne i frustracja

W Holandii rozpoczęcie roku akademickiego przynosi trudności dla ukraińskich młodych ludzi z powodu wysokich opłat za studia. Fundacja UAF alarmuje o straconym pokoleniu.

W Polsce zaczyna się nowy rok akademicki, jednak dla wielu ukraińskich młodych ludzi sytuacja wygląda zupełnie inaczej. W obliczu znacznie wyższych opłat za studia niż dla polskich studentów, dostęp do edukacji staje się dla nich wyjątkowo trudny. Fundacja UAF, zajmująca się wsparciem uchodźców, wyraża swoje zaniepokojenie: "To będzie stracone pokolenie, jeśli nie znajdziemy rozwiązania".

W Holandii studenci z krajów Unii Europejskiej (UE) oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) płacą w tym roku 2.601 euro czesnego, co jest stawką ustawową. Natomiast studenci spoza tych obszarów zmuszeni są do opłacenia czesnego według stawek instytucjonalnych, które mogą wynosić od 8.000 do 16.000 euro rocznie. Ze względu na tymczasowy status pobytowy, ukraińscy studenci również muszą płacić wyższe stawki.

Wielu młodych Ukraińców nie jest w stanie pokryć tych kosztów, co zmusza ich do pozostania w kraju lub podjęcia niskopłatnych prac, jak informuje Mir Huisman, dyrektor Fundacji UAF. Przykładem jest Arsen Ivantsiv, który marzył o studiach z zakresu Międzynarodowego Biznesu na Hogeschool van Amsterdam, aby w przyszłości założyć własną firmę. Niestety, stawka instytucjonalna jest dla niego zbyt wysoka. "Sytuacja jest naprawdę frustrująca, ponieważ nie możemy studiować i musimy zajmować się rzeczami, których wcale nie chcemy robić".

Rozpoczęcie nowego życia

W Holandii jest obecnie od 4.000 do 8.000 ukraińskich młodych ludzi, takich jak Arsen, którzy chcą studiować. Fundacja UAF, współpracując z 21 uniwersytetami i szkołami wyższymi, w tym roku pomogła 250 z nich. UAF pożycza ukraińskim studentom kwotę czesnego w wysokości 2.601 euro oraz pokrywa koszty dojazdu i zakupu książek. Resztę kosztów pokrywają same uczelnie.

Myroslav Korzh, który uciekł z Kijowa, rozpoczyna w najbliższy poniedziałek studia z zakresu Geografii Społecznej i Planowania na Uniwersytecie Amsterdamskim, również z pomocą UAF. Po ukończeniu studiów zamierza przyczynić się do odbudowy swojego kraju. Jego zdaniem, niesprawiedliwe jest, że nie wszyscy mają dostęp do takiej pomocy finansowej: "Wielu ludzi straciło swoje domy, niektórzy obciążeni są stratą bliskich w wyniku wojny, pragną rozpocząć nowe życie w nowym kraju. Ale nie mogą tego zrobić, ponieważ nie stać ich na czesne."

Fundacja UAF apeluje, aby ukraińscy studenci byli traktowani jak studenci z UE, co pozwoliłoby im na korzystanie z niższych stawek. W innych krajach europejskich, takich jak Polska, Hiszpania czy Francja, takie podejście już funkcjonuje. Jak twierdzi UAF, w tych krajach "traktują ich bardziej hojnym okiem" w ramach Programu Tymczasowej Ochrony.

Obawy o ukraińską młodzież

Pod koniec czerwca Rada Doradcza ds. Migracji opublikowała raport, w którym wyraża obawy o sytuację ukraińskich dzieci i młodzieży w Holandii. Rada wskazuje również na trudności w dostępie do edukacji dla tej grupy. Tak jak UAF, apeluje o działania rządu, które poprawiłyby sytuację ukraińskich młodych ludzi.

Według obliczeń UAF, do 2026 roku potrzebne będzie około 12 milionów euro, aby wspierać młodzież w nauce, a w 2029 roku ta kwota wzrośnie do 90 milionów euro: "Jeśli można przeznaczyć miliardy na armaty i pociski, to można również zainwestować 100 milionów euro w wiedzę i umiejętności, które pomogą odbudować kraj" - mówi Huisman.

Rząd przekazuje odpowiedzialność na uczelnie. "Uniwersytety i szkoły wyższe mogą obniżyć opłaty dla tych studentów," mówi ustępująca minister edukacji Sophie Hermans (VVD). "Niektóre instytucje edukacyjne to robią, ale nie wszystkie." Hermans apeluje do uczelni: "Umożliwcie tym studentom, którzy chcą coś osiągnąć w swoim życiu, studiowanie tutaj."