Spadek liczby morderstw w Holandii, ale trend się zatrzymał
W Holandii odnotowano spadek liczby morderstw o połowę w ciągu ostatnich 25 lat, jednak w ostatnich latach ten spadek się zatrzymał. Eksperci zastanawiają się, co dalej z trendem spadkowym.
W Holandii, w ubiegłym roku, zarejestrowano 120 przypadków morderstw i zabójstw, w tym 76 mężczyzn i 44 kobiety. To o połowę mniej niż na początku tego wieku, co wskazują dane opublikowane dzisiaj przez CBS. Najwięcej ofiar odnotowano w trzech największych miastach: Amsterdamie, Rotterdamie i Hadze.
Niepokojące jest jednak, że spadek liczby ofiar śmiertelnych związanych z przemocą zakończył się w ostatnich dziesięciu latach. Choć występowały okresowe wzrosty i spadki liczby przypadków zabójstw, ogólny trend pozostaje wyraźny: w 2015 roku również odnotowano dokładnie 120 przypadków.
W porównaniu do lat 2000, liczba zamordowanych mężczyzn według statystyk CBS znacząco zmalała. W przypadku kobiet również zaobserwowano spadek, jednak nieco mniej wyraźny. W ciągu ostatnich pięciu lat, połowa ofiar kobiet została zabita przez swoich partnerów lub byłych partnerów. W 20% przypadków sprawcą był bliski członek rodziny.
W latach 2020-2024 zamordowano również 16 chłopców i 14 dziewczynek w wieku poniżej 10 lat. Z tych 30 dzieci, 26 zostało zabitych przez rodzica.
W latach 70., 80. i 90. XX wieku zauważono niewielki wzrost liczby ofiar przemocy, jednak trend spadkowy, który nastąpił później, wydaje się osiągnąć pewien pułap, co rodzi pytania wśród ekspertów, czy można go jeszcze bardziej zredukować.
"Niezależnie od polityki, jaką wprowadzisz, te liczby będą mniej więcej takie, jakimi są teraz", mówi kryminolog Marieke Liem, profesor bezpieczeństwa i interwencji na Uniwersytecie w Lejdzie. "Są pewne formy ekstremalnej przemocy, na które sprawcy nie reagują na ogólne środki zaradcze. Mowa tu o rozrachunkach w środowisku przestępczym, przemocy domowej, osobach zmagających się z psychozą oraz morderstwach o podłożu seksualnym."
Według kryminolog Liem, początkowy spadek w tym wieku wpisuje się w trend rosnącej awersji do przemocy, który obserwowany jest od setek lat.
"Nie bez powodu w miarę upływu czasu zniesiono karę śmierci oraz kary cielesne", mówi Liem. "W średniowieczu liczba morderstw w przeliczeniu na liczbę mieszkańców była 500 do 1000 razy wyższa niż obecnie. Policja nie istniała, a przemoc była postrzegana jako normalny sposób rozwiązywania konfliktów."
Warto również zauważyć, że w Europie niewiele krajów może poszczycić się tak niską liczbą morderstw jak Holandia. W 2023 roku, w ostatnim roku, dla którego dostępne są porównawcze dane, tylko w Irlandii, Szwajcarii, Włoszech i Słowenii odnotowano mniej ofiar.
W krajach byłego ZSRR, zwłaszcza w Rosji, liczba ofiar była stosunkowo najwyższa. Jak zauważa profesor Liem, jest to częściowo wynikiem wyższego spożycia alkoholu w tych krajach.