Skandal z życiorysem nowego premiera Francji: Sébastien Lecornu oskarżony o fałszowanie informacji
Nowy premier Francji, Sébastien Lecornu, został oskarżony o fałszowanie swojego życiorysu, twierdząc, że posiada dyplom magistra prawa, którego w rzeczywistości nie zdobył.
W nowym skandalu, premier Francji, Sébastien Lecornu, został oskarżony o fałszowanie informacji w swoim życiorysie. Okazuje się, że twierdził, iż zdobył tytuł magistra prawa na Uniwersytecie Paryskim, jednak w rzeczywistości ukończył jedynie pierwszy rok studiów, nie zdobywając żadnego dyplomu.
Jak informuje portal Mediapart, "premier zataił prawdę". Od 2016 roku Lecornu rzekomo przedstawia się jako posiadacz oficjalnego dyplomu.
Sébastien Lecornu został mianowany premierem zaledwie dwa tygodnie temu, zastępując François Bayrou, który został usunięty z urzędu przez parlament z powodu kontrowersyjnych planów oszczędnościowych. Na razie Lecornu nie powołał jeszcze nowego rządu i prowadzi negocjacje z różnymi partiami w parlamencie.
Brak rządu
Odkrycia dotyczące jego życiorysu pojawiają się w wyjątkowo trudnym momencie. Rzecznicy prasowi Lecornu przyznali w rozmowie z Mediapart, że premier nie ukończył studiów: "Ukończył tylko pierwszy rok magisterski", co oznacza, że nie zaliczył drugiego roku.
Na oficjalnej stronie internetowej rządu francuskiego wprowadzono zmiany w życiorysie Lecornu. Obecnie widnieje tam informacja, że "studiował prawo", co jest prawdą, ale nie zakończył tej edukacji.
Jeszcze niedawno na tej samej stronie pojawiała się inna, myląca informacja, że posiada tytuł magistra prawa, co sugerowało, że ukończył dwuletni program studiów magisterskich z sukcesem.
Od 2022 roku do początku tego miesiąca Lecornu pełnił funkcję ministra obrony u prezydenta Macrona. Nawet wtedy informowano, że posiada dyplom magistra. W różnych mediach zawsze podkreślano, że premier zakończył studia z tytułem. "Wydaje się, że Lecornu oraz jego współpracownicy nigdy nie podjęli prób skorygowania tych informacji", pisze Mediapart.
Utrata zaufania
Doniesienia dotyczące życiorysu premiera wywołują burzę w Francji. "Premier zataił prawdę", pisze również gazeta Libération. "Polemika wokół dyplomu Lecornu" – podaje francuska telewizja publiczna. W wielu mediach zwraca się uwagę na fakt, że politycy w innych krajach często muszą rezygnować ze stanowisk, gdy kłamią na temat swojej kariery.
Niedawno w Hiszpanii trzech polityków zostało zmuszonych do rezygnacji po tym, jak okazało się, że kłamali na temat swoich życiorysów. Prawicowy poseł, skrajnie prawicowy działacz oraz lewicowy prefekt musieli odejść, gdy ujawniono, że zgłaszali fikcyjne dyplomy.
Francuski prawnik Noé Wagener stwierdza w rozmowie z Mediapart, że "manipulowanie informacjami na temat dyplomów" jest "katastrofalne" dla polityków. "Podważa to zaufanie, jakie obywatele powinni mieć do swoich przedstawicieli".