Rząd w stanie przejściowym kontynuuje działalność pomimo kryzysu politycznego

Demissionarny rząd Schoofa kontynuuje działalność, mimo zawirowań politycznych. Opozycja krytycznie ocenia jego działania. Co dalej w polityce Holandii?

Rząd w stanie przejściowym, pod przewodnictwem premiera Schoofa, kontynuuje swoją działalność pomimo zawirowań politycznych. Po odejściu partii NSC z koalicji, pozostałe ugrupowania, VVD i BBB, mogą obsadzić wakujące stanowiska ministerialne, co zostało potwierdzone podczas debaty w parlamencie.

Jednakże, propozycje dalszych działań nie uzyskały poparcia. Próbując wpłynąć na politykę rządu w kwestii Gazy i Izraela, lewicowa opozycja również nie znalazła zrozumienia.

Rząd w stanie przejściowym dysponuje ograniczoną mocą sprawczą, mając jedynie 32 z 150 miejsc w parlamencie. Oznacza to, że wszelkie nowe propozycje będą wymagały wsparcia od partii opozycyjnych. W praktyce oznacza to głównie zachowanie ostrożności, aż do momentu, gdy po wyborach powstanie nowy rząd.

Demissionarny premier Schoof zapewnił w debacie, że jego zespół będzie działać skromnie. Wskazał na konieczność "ściślej współpracy" z parlamentem, aby zająć się takimi kwestiami jak rozwiązanie skandalu z zasiłkami, sytuacja w Groningen oraz przyszłoroczny budżet.

Jednakże, premier podkreślił, że inne ważne tematy, takie jak migracja i azyl, nie mogą być ignorowane. "Byłoby nieodpowiedzialne, aby w sprawach tak istotnych jak migracja i azyl wkraczać w okres stagnacji. Wojna na Ukrainie również nie czeka na nas," dodał.

Oczekiwania ostrożnie

Największa partia opozycyjna, GroenLinks-PvdA, szybko ostudziła oczekiwania premiera dotyczące współpracy. Przewodniczący frakcji Timmermans zauważył, że brak poparcia rządu dla proponowanych przez niego działań wobec Izraela "rzuca cień na współpracę z rządem".

Podobnie jak w piątek, GroenLinks-PvdA przedstawiło wnioski o zaostrzenie działań wobec rządu Netanyahu. Rząd odrzucił te wnioski, a w parlamencie nie było większości dla ich przyjęcia. "Wszystko, co robi Izrael, jest przykrywane płaszczem miłości. To głęboko rozczarowujące," skomentował Timmermans.

GroenLinks-PvdA ponownie apelowało o embargo na broń wobec Izraela, zakaz importu produktów z terenów okupowanych oraz pomoc w sprowadzeniu ciężko rannych lub chorych dzieci z Gazy do Holandii. "To absolutne minimum, które Holandia powinna zrobić," powiedział Timmermans.

Różne frakcje próbowały nakłonić VVD do poparcia tych propozycji, aby uzyskać większość. Jednak przewodnicząca frakcji Yesilgöz pozostała nieugięta, pragnąc, aby ewentualne sankcje były wprowadzane w ramach Unii Europejskiej lub w porozumieniu z innymi krajami.

Alternatywne propozycje

W obliczu debaty, różne partie zaproponowały alternatywy dla planu rządu, który zamierza kontynuować działalność z jedynie VVD i BBB. D66 zaproponowało, aby wszyscy ministrowie, z wyjątkiem Schoofa, zostali zastąpieni osobami z pewnym dystansem do polityki, tworząc rząd narodowy. A z kolei ChristenUnie i SGP sugerowały, aby podjąć próby nawiązania współpracy z NSC, co okazało się nierealistyczne.

Opozycja była również sondowana, czy zechciałaby dostarczyć nowych ministrów do zastąpienia odwołanych członków NSC, ale nikt nie chciał być związany z tym "rządem sporów", zwłaszcza w obliczu nadchodzących wyborów.

Lider CDA, Bontenbal, zadeklarował w debacie, że jego partia będzie działać konstruktywnie wobec rządu w stanie przejściowym, jednak oczekuje, że członkowie rządu będą powściągliwi podczas nadchodzącej kampanii wyborczej.

PVV, które w czerwcu wycofało się z koalicji, zadeklarowało, że pomoże rządowi tylko w przypadku wprowadzenia natychmiastowych, surowych środków azylowych, takich jak kontrole graniczne i zamknięcie ośrodków dla uchodźców. W trakcie debaty, przewodniczący Wilders zaznaczył, że poprze "dobre propozycje".