Rúben Amorim w obliczu kryzysu w Manchesterze United

Po bolesnej porażce z Grimsby Town trener Manchesteru United, Rúben Amorim, nie wyklucza możliwości odejścia z klubu, podkreślając potrzebę zmian w zespole.

Trener Manchester United, Rúben Amorim, nie czekał długo po bolesnej porażce z Grimsby Town w drugiej rundzie Pucharu Ligi. "Chcę przeprosić fanów. Kiedy gra się w ten sposób przeciwko drużynie czwartego poziomu... Zespół wyraźnie dzisiaj się wypowiedział".

Portugalski szkoleniowiec może nawiązywać do swojego potencjalnego odejścia z klubu, który przeżywa trudne chwile. "Zawodnicy muszą wstać w takich momentach. Ale jeśli to się nie zdarzy, musi nastąpić zmiana. Nie można jednak wymienić 22 graczy", powiedział Amorim w wywiadzie dla ITV Football, podczas gdy kibice Grimsby śpiewali 'you're getting sacked in the morning'.

Manchester United potrafił wrócić do gry po 0-2, jednak w serii rzutów karnych przy 26. strzale zawiodła nowa gwiazda drużyny, Bryan Mbeumo, który trafił w poprzeczkę, co wywołało radość w Grimsby.

Amorim nie mógł zbyt wiele zdziałać w tej emocjonującej serii, postanowił bowiem nie oglądać, ponieważ był rozczarowany grą i obecną sytuacją swojego zespołu. Po bolesnym odpadnięciu z Pucharu Ligi, Manchester United ma także problemy w Premier League, gdzie po dwóch meczach zajmuje 16. miejsce z zaledwie jednym punktem.

W zeszłym roku United zakończyło rozgrywki na 15. miejscu w Premier League, co było jednym z najgorszych sezonów w historii klubu. Klub nie zakwalifikował się również do europejskich rozgrywek, a w finale Ligi Europy przegrał z Tottenhamem. Amorim, który przejął stery po Erik ten Hagu w listopadzie 2024, po meczu z Grimsby Town wydaje się niechętny do przeżywania kolejnego takiego sezonu jako trener.

"Nie ma znaczenia, jaka jest formacja, możemy grać z trzema, czterema lub pięcioma obrońcami, to nie ma znaczenia", powiedział Amorim, który często jest krytykowany za to, że za wszelką cenę chce trzymać się swojego systemu 3-4-2-1. "Musimy pokazać się z innej strony, a to jest zadanie trenera. Ale widać, że nic się nie zmienia."