Rosyjskie drony nad Niemcami: Szpiegowanie tras dostaw broni do Ukrainy
Rosyjskie drony zbierają informacje o trasach transportu amerykańskiej broni do Ukrainy, co rodzi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Russkie drony zwiastują nad Niemcami, zbierając informacje o trasach transportu amerykańskich dostaw broni do Ukrainy. Takie doniesienia pochodzą od amerykańskich i innych zachodnich urzędników, a szczegóły można znaleźć w artykule The New York Times.
Kreml wykorzystuje drony do gromadzenia danych, które mogą posłużyć do działań sabotażowych, a także do lepszego wsparcia swoich sił w Ukrainie.
Zgodnie z badaniami, Rosja stara się ustalić, które firmy produkują broń dla Ukrainy oraz jak te dostawy docierają do Polski i dalej na Ukrainę. Dzięki tym informacjom, Rosja może lepiej ocenić, z jakim uzbrojeniem jej wojska będą miały do czynienia i kiedy.
To daje Rosji dodatkową przewagę. Jak zauważa ekspert ds. obronności Peter Wijninga, "jeśli Rosja dokładniej wie, gdzie sprzęt dla ukraińskiej armii wchodzi do kraju, staje się to uzasadnionym celem militarnym do ataku".
"Fakt, że drony operują nad Niemcami, które nie są bezpośrednio zaangażowane w wojnę w Ukrainie, jest absolutnym przekroczeniem wszelkich granic" - mówi Wijninga. Podkreśla, że Niemcy są zazwyczaj ostrożne w zakresie użycia przemocy, ale istnieje prawdopodobieństwo, że w przyszłości będą przechwytywać i niszczyć te drony, "lub podejmą działania odwetowe".
Bezpieczeństwo w obliczu zagrożenia
Obawy amerykańskich i europejskich wojsk w związku z tym, że rosyjskie drony od miesięcy przelatują nad wschodnią częścią Niemiec, rosną. Niemieckie media, takie jak Wirtschaftswoche, informują, że drony te badają również bazy wojskowe, co stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Drony przelatują nad miejscami, gdzie szkoleni są ukraińscy żołnierze, nad amerykańskimi bazami oraz bazą AWACS NATO w Geilenkirchen, tuż przy granicy z Holandią.
Zgodnie z informacjami z Wirtschaftswoche, Niemcy pracują nad systemami przeciwdronowymi na bazach wojskowych. Rosyjskie drony różnią się rodzajem – od prostych modeli, które można kupić na aukcjach, po "ciężkie maszyny".
Niektóre z tych dronów mogą pochodzić z Iranu. Niemieccy urzędnicy uważają, że część dronów może być transportowana statkami przez Bałtyk, choć amerykańscy urzędnicy nie byli w stanie tego potwierdzić.
Rzecznik Kremla odrzuca te oskarżenia jako bezpodstawne.
Działania sabotażowe Rosji
Rosja prowadzi działania sabotażowe w różnych krajach od dłuższego czasu. Przykładem może być pożar w siedzibie firmy kurierskiej DHL w Wielkiej Brytanii w październiku 2024 oraz awaria podmorskiego kabla między Finlandią a Estonią w grudniu, które są podejrzewane o rosyjskie działania sabotażowe.
Jak pokazuje raport opublikowany w marcu, liczba rosyjskich działań sabotażowych wzrosła czterokrotnie między 2022 a 2023 rokiem, a w 2023 i 2024 roku wzrosła trzykrotnie. Jednak w pierwszej połowie bieżącego roku odnotowano znaczący spadek – do tej pory w 2025 roku zarejestrowano jedynie cztery incydenty uznane za (próbę) sabotażu ze strony Rosji.
Zachodnie kraje wymieniają się informacjami o możliwych działaniach sabotażowych, co może być jednym z powodów spadku liczby takich incydentów. Stany Zjednoczone również pragną informować kraje NATO o sytuacji, a rosyjskie służby wywiadowcze są coraz bardziej monitorowane.
Rosnące zagrożenie
Pomimo że w pierwszych miesiącach tego roku było znacznie mniej działań sabotażowych, zagrożenie wzrosło, również w Holandii. Takie wnioski płyną z analizy AIVD, MIVD oraz Krajowego Koordynatora ds. Zwalczania Terroryzmu i Bezpieczeństwa w lipcu.
Jak informuje The New York Times, mimo zaostrzonych kontroli, Rosja wciąż ma możliwość rekrutacji ludzi do przeprowadzania ataków w całej Europie.
W Holandii największe ryzyko wiąże się z relatywnie niskimi działaniami sabotażowymi, takimi jak ataki DDoS, mające na celu destabilizację społeczeństwa i wywołanie niepokoju. Prawdopodobieństwo bezpośredniego ataku militarnego Rosji na terytorium NATO jest niskie.
Nie bądźmy naiwni
Lider NATO, Mark Rutte, jest świadomy przelotów dronów nad Niemcami. Na konferencji prasowej stwierdził, że "nie może się odnosić do spekulacji", ale potwierdził, że Rosja ma zdolność do prowadzenia działań hybrydowych.
Podkreślił, że te działania mogą mieć wiele form, "od zamachów, przez blokowanie komercyjnych samolotów w krajach bałtyckich, po próby cyberataków na duże kraje NATO".
Rutte zaznaczył, że Rosja ma wiele możliwości i nie możemy być naiwni. "Wiem, że Niemcy nie są naiwne" - zakończył temat. W trakcie konferencji poruszył również ataki Rosji na Kijów z ostatniej nocy.