Reprezentacja Holandii: spadek zawodników z Eredivisie w kadrze

Reprezentacja Holandii staje się coraz mniej związana z Eredivisie, zaledwie czterech piłkarzy w kadrze. Ronald Koeman komentuje zmiany i wyzwania przed Mistrzostwami Świata.

Reprezentacja Holandii: spadek zawodników z Eredivisie w kadrze

Piłkarze Eredivisie znikają z reprezentacji: z 12 w Katarze do zaledwie 4 w Ameryce Północnej

Reprezentacja Holandii wykazuje coraz mniejszą obecność piłkarzy z Eredivisie. Obecnie ponad połowa zawodników występuje w Premier League. "Moim zdaniem to najlepsza liga na świecie", stwierdził selekcjoner Ronald Koeman. To kolejny sygnał, że Oranje, przynajmniej na papierze, staje się coraz silniejsza.

Debiut Sem Steijn w Zeist, pod pierwszym wrześniowym słońcem, miał w sobie coś niepewnego. To przypominało pierwszą wizytę w stołówce nowej pracy: z kim rozmawiać, gdzie usiąść? Nic dziwnego, skoro wokół niego było tak mało znanych twarzy. W obecnej kadrze Oranje znalazło się jedynie czterech zawodników z Eredivisie – obok Steijna są to jego kolega klubowy Quinten Timber (Feyenoord), Jerdy Schouten (PSV) oraz Wout Weghorst (Ajax).

Patrząc na to, świat dla Koemana w kontekście Mistrzostw Świata w Ameryce Północnej wygląda zupełnie inaczej niż cztery lata temu, kiedy prowadził drużynę w Katarze. Wówczas, po przegranej z późniejszym mistrzem Argentyną, Eredivisie dostarczała aż 12 z 26 powołanych graczy.

Coraz więcej zawodników z Premier League

Warto zauważyć, że w 2022 roku zaledwie trzech międzynarodowych graczy miało kontrakty w klubach Premier League. Obecnie liczba ta wzrosła do czternastu. Warto dodać, że zawodnicy tacy jak Jorrel Hato (Chelsea), Joshua Zirkzee (Manchester United) oraz Brian Brobbey i Lutsharel Geertruida (Sunderland) nie zostali nawet powołani.

Oranje na żywo w NOS

Mecze kwalifikacyjne do Mistrzostw Świata Holandii przeciwko Polsce i Litwie będą transmitowane na żywo przez NOS, zarówno w telewizji, jak i w aplikacji NOS oraz na stronie NOS.nl.

W czwartek Oranje zagra o 20:45 przeciwko Polsce, a w niedzielę o 18:00 z Litwą.

Obecny rozwój sytuacji, z rekordową liczbą holenderskich zawodników w angielskiej ekstraklasie, jest przez Koemana pozytywnie oceniany. "Premier League to wspaniały krok naprzód", mówi o transferze Brobbeya z Ajaxu do Sunderlandu.

"To fakt, że w tej lidze co trzy dni jesteś wystawiany na próbę, w każdym meczu", zauważa Koeman. "Dzięki temu jako zawodnik stajesz się automatycznie silniejszy i lepszy. W Anglii mecze są na najwyższym poziomie intensywności, niezależnie od przeciwnika."

"W Holandii jest to nieco inaczej", przyznaje Koeman. Czy zatem w 2025 roku piłkarz z Eredivisie będzie miał jeszcze szansę na grę w kadrze? "Cóż, dla naprawdę dobrych zawodników tak", uważa selekcjoner. "Ale tacy szybko opuszczają Holandię."

Kenneth Taylor był w marcu w kadrze. Talenty takie jak Mexx Meerdink, Luciano Valente, Ryan Flamingo, Givairo Read i Kees Smit są w Zeist postrzegane jako potencjalni reprezentanci, ale nie na teraz. Powroty Stevena Berghuisa i Justina Bijlowa są dalekie. Joey Veerman? Nic dziwnego, że nie był powoływany od czasu Euro.

Nie, brama między Eredivisie a Oranje nie stoi otworem jak w przeszłości. Poza czwórką powołanych, która raczej będzie rezerwowa, nie ma także zbyt silnego nacisku, aby ta brama mogła się otworzyć.

Stabilna grupa

I jeszcze jest bramkarz Koeman. Surowy, ale sprawiedliwy, z odpowiednią dozą lojalności. W obliczu Mistrzostw Świata chce zrealizować to, co nie udało się w poprzednim Euro z powodu licznych kontuzji: wprowadzić automatyzmy.

Chce jak najdłużej utrzymać stałą grupę, ponieważ nie ma zbyt wiele czasu w piłce reprezentacyjnej. Oranje zebrało się w poniedziałek, w czwartek gra z Polską, a w niedzielny wieczór już kończy rywalizację w Litwie. "Im mniej zmian, tym lepiej", to motto Koemana.