Powrót 300 południowokoreańskich pracowników do ojczyzny po aresztowaniach w USA

Ponad 300 południowokoreańskich pracowników, zatrzymanych przez amerykański ICE, wróciło do domu. W artykule omawiamy szczegóły tej sytuacji oraz jej wpływ na przyszłe inwestycje.

Powrót 300 południowokoreańskich pracowników do ojczyzny po aresztowaniach w USA

W zeszłym tygodniu, ponad 300 południowokoreańskich pracowników, którzy zostali zatrzymani przez amerykańską służbę imigracyjną ICE, powróciło do domu. Na lotnisku Incheon, znajdującym się na zachód od Seulu, przywitali ich bliscy, setki dziennikarzy oraz niektórzy urzędnicy, w tym szef sztabu prezydenta.

Operacja ICE miała miejsce w fabryce Hyundaia w stanie Georgia, gdzie aresztowano około 475 osób. Według służb imigracyjnych, wielu z zatrzymanych nie miało odpowiednich zezwoleń na pracę. Amerykańskie media pokazały nagrania pracowników w kajdanach, którzy byli wyprowadzani z fabryki, co wywołało oburzenie w Korei Południowej, która jest sojusznikiem USA.

Na pokładzie czarterowego lotu znajdowało się 330 osób, z czego 316 to Koreańczycy, w tym jedna ciężarna kobieta. Pozostali pracownicy pochodzą z Chin, Japonii i Indonezji. Zatrzymani byli przetrzymywani przez kilka dni w ośrodku detencyjnym w Folkston, niemal 500 kilometrów na południowy wschód od Atlanty.

145 pozostałych zatrzymanych, w tym osoby z Gwatemali, Kolumbii i Meksyku, wciąż pozostaje w areszcie. Koreańskie i amerykańskie związki zawodowe domagają się ich uwolnienia.

Niejasności dotyczące wiz

Amerykańskie władze twierdzą, że niektórzy z aresztowanych weszli nielegalnie na teren kraju, a inni posiadali wygasłe wizy lub zwolnienia wizowe, które zabraniały im pracy.

Przedstawiciele Korei Południowej wskazują, że USA nie odpowiedziały na prośby o poprawę systemu wizowego, co mogłoby ułatwić zatrudnianie koreańskich pracowników.

Wielu południowokoreańskich pracodawców korzysta z wiz turystycznych oraz systemu ESTA, który generalnie nie jest przeznaczony do zatrudnienia. Taka praktyka była przez lata w dużej mierze tolerowana.

Negocjacje

Po negocjacjach, Seul i Waszyngton osiągnęły porozumienie w sprawie uwolnienia pracowników. "Szkoda, że nie udało nam się ich sprowadzić do domu znacznie wcześniej, mimo naszych starań," powiedział na temat sytuacji szef sztabu, Kang Hoon-sik.

Prezydent Korei Południowej Lee Jae-myung ostrzegł, że w przyszłości południowokoreańskie firmy mogą wahać się z inwestycjami w USA, jeśli system wizowy nie zostanie dostosowany. Wcześniej obiecał, że koreańskie przedsiębiorstwa zainwestują 350 miliardów dolarów w Stany Zjednoczone.