Piastri o kontrowersyjnej decyzji zespołowej: 'Każda sytuacja jest inna'
Oscar Piastri stara się unikać kontrowersji związanych z decyzją zespołu podczas Grand Prix Włoch, a jego myśli już kierują się ku nadchodzącemu wyścigowi w Azerbejdżanie.
Oscar Piastri, znany z wybitnych osiągnięć w Formule 1, unika szczegółowych komentarzy na temat kontrowersyjnego rozkazu zespołowego, który miał miejsce podczas wyścigu o Grand Prix Włoch. W nadchodzący weekend Piastri ma szansę na zdobycie tytułu mistrza konstruktorów dla zespołu McLaren, a pytania dziennikarzy koncentrują się na wydarzeniach z Monzy.
W końcówce wyścigu w Monzy Piastri został poproszony o ustąpienie miejsca Lando Norrisowi po jego wolnym pit-stopie. Pomimo początkowych wątpliwości, Australijczyk wykonał polecenie zespołu i oddał drugą pozycję swojemu brytyjskiemu koledze z zespołu. "Czy powtórzyłbym to? Tak, myślę, że tak. Ale szansa, że sytuacja się powtórzy w identyczny sposób, jest znikoma. Każda sytuacja jest inna," przyznał Piastri.
Jako lider mistrzostw świata Piastri stara się nie zajmować stanowiska w tej sprawie. "Oczywiście, że rozmawialiśmy wewnętrznie na ten temat. To, co się wydarzyło, już za nami. Wszyscy wiemy, jak zamierzamy kontynuować i jak chcemy jeździć. To jest najważniejsze. Dlatego staram się nie mówić o tym zbyt wiele. W przeciwnym razie staniemy się celem ataków," dodał Piastri.
Trudne decyzje
Piastri w końcu przyznał, że dostrzegł ogromną kontrowersję oraz emocje związane z sytuacją w Monzy. "Zdaję sobie sprawę, że wiele osób miało na ten temat swoje zdanie. Rozumiem to, ale myślę, że w tej sytuacji nie mogliśmy podjąć dobrej decyzji. W przeciwnym razie też byśmy się pomylili," powiedział. Chociaż przyznał, że wolny pit-stop jest częścią wyścigów, to inne czynniki, takie jak kolejność wjazdu do pit-stopów, skomplikowały sprawę.