Wzrost liczby ofiar trzęsienia ziemi w Afganistanie: szczególnie kobiety w niebezpieczeństwie

Trzęsienie ziemi w Afganistanie zabiło ponad 1400 osób, a wiele kobiet i dzieci pozostaje w poważnym niebezpieczeństwie. Sytuacja humanitarna staje się coraz bardziej alarmująca.

Wzrost liczby ofiar trzęsienia ziemi w Afganistanie: szczególnie kobiety w niebezpieczeństwie

Główne obawy związane z ofiarami trzęsienia ziemi w Afganistanie, szczególnie w kontekście kobiet

Prawie czterdzieści godzin po trzęsieniu ziemi w północno-wschodnim Afganistanie liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do ponad 1400. Co najmniej 3200 osób zostało rannych, a blisko dziesięć tysięcy domów uległo zniszczeniu. Choć pomoc humanitarna zaczyna docierać na miejsce, organizacje pomocowe wyrażają zaniepokojenie. Podobne obawy mają afgańscy Holendrzy.

Fereshta Wahedi, Afgańsko-Holenderska, ma rodzinę i znajomych w Afganistanie. Dwóch z nich wyruszyło z Kabulu w stronę terenów dotkniętych katastrofą, aby udzielić pomocy. "Trzęsienie ziemi było odczuwalne aż w stolicy, 240 kilometrów dalej" - mówi.

"Obawiam się, że pomoc przyjdzie za późno. Kraje są bardziej powściągliwe w udzielaniu wsparcia odkąd władzę przejęli Talibowie. Jednak ich pomoc jest naprawdę potrzebna" - dodaje Wahedi. Wsparcie zadeklarowały między innymi Chiny, Pakistan i Rosja.

Problem z dostępem do opieki zdrowotnej dla kobiet

Jednym z problemów jest to, że dostęp do opieki medycznej dla kobiet w strefie katastrofy jest utrudniony przez fundamentalistycznych Talibów. Kobiety mogą być leczone tylko przez inne kobiety, a w wyniku ograniczeń wprowadzonych przez Talibów, liczba kobiet w zawodach medycznych drastycznie spadła.

Od czasu powrotu Talibów do władzy, kobiety i dziewczęta są izolowane i pozbawione praw. Mogą uczęszczać do szkoły tylko przez krótki czas i nie mogą podejmować nauki. Nie mogą także przebywać na ulicy bez mężczyzny, który będzie ich nadzorował.

Organizacja pomocowa CARE informuje, że sytuacja w terenie jest alarmująca dla kobiet i dziewcząt. "W przypadku wcześniejszych trzęsień ziemi w Afganistanie, takich jak to w Heracie w 2023 roku, większość ofiar stanowiły kobiety lub dzieci. Teraz pojawiają się sygnały, że są one jeszcze bardziej dotknięte" - piszą w odpowiedzi do NOS.

Dodają, że trzęsienie ziemi miało miejsce w bardzo "konserwatywnej regionie", gdzie kobiety z takich miejscowości często są transportowane do szpitali później niż mężczyźni, lub muszą czekać na pomoc od rodziny. "Podczas trzęsienia ziemi w Paktice w 2022 roku zauważyliśmy, że liczba rannych kobiet zaczynała pojawiać się w szpitalach dopiero po dwóch dniach".

Kulturowe bariery

Fereshta Wahedi zaznacza, że organizacje pomocowe współpracują z lokalnymi społecznościami, aby "pokonać te wyzwania", jednak jest to trudne.

"Dotknięte prowincje Kunar i Nangarhar nie są porównywalne z Kabulem czy prowincjami takimi jak Herat. W obszarach dotkniętych katastrofą, pomoc kobiet przez mężczyzn jest jeszcze mniej akceptowalna" - mówi Wahedi.

"Kobiety w Afganistanie zawsze były ofiarami swojego płci. Dla mnie, jako osoby, która przez dziesięciolecia starała się wzmacniać pozycję kobiet poprzez edukację, to jest katastrofa na katastrofie."

Relacja korespondentki z Azji Południowej, Devi Boerema:

"Myślę, że obecnie widać konsekwencje sytuacji politycznej, w której Talibowie lekceważą międzynarodowe naciski na rewizję polityki, która uczyniła kobiety drugorzędnymi obywatelami. W rezultacie stracili wiele funduszy.

Międzynarodowe organizacje pomocowe nie mogły również w pełni realizować swojej misji, ponieważ kobiety nie mogły pracować. Amerykańskie fundusze zostały wstrzymane, co teraz dotyka ludzi, ponieważ tylko w tych dwóch prowincjach, Kunar i Nangarhar, wiele klinik zdrowotnych musiało zamknąć swoje drzwi z powodu braku finansowania. W takich katastrofach kliniki te są niezbędne do szybkiej pomocy."

W przeszłości amerykańskie fundusze wspierały takie katastrofy poprzez kliniki zakładane przez organizacje pomocowe, mówi Wahedi. "Gdy Talibowie wrócili do władzy, te instytucje opuściły kraj. To ma drastyczny wpływ na pomoc, która może być udzielona i prowadzi do zmniejszenia liczby kobiet w zawodach medycznych. Teraz pozostają tylko lokalne szpitale."

Wahedi cieszy się jednak, że międzynarodowe organizacje pomocowe nie muszą stosować się do wszystkich zasad Talibów. Oczekuje, że takie instytucje jak Czerwony Krzyż również będą pomagać kobietom, nawet jeśli pomocnik jest mężczyzną.

'Zima może przynieść katastrofę'

Warunki pogodowe w Afganistanie mogą pogorszyć sytuację. Wahedi mówi: "W październiku zaczyna robić się zimno, a później spadnie gruba warstwa śniegu, szczególnie w górskich regionach".

Utrudni to dotarcie do ofiar w odległych rejonach. "Drogi już są w złym stanie, a jeśli staną się całkowicie nieprzejezdne, wsie zostaną odcięte".

Fereshta Wahedi informuje, że Talibowie przeznaczyli ponad milion dolarów na pomoc z własnych zasobów. Korzystają również z helikopterów. Wielu Afgańczyków oddaje krew. "Jednak to nie wystarczy" - uważa Wahedi. "Nie ma sprzętu do wydobywania ludzi spod gruzów, a szpitale są źle wyposażone."