Nowe zasady wizowe Trumpa wstrząsają indyjskimi migrantami

Nowe zasady wizowe prezydenta Trumpa wywołują niepokój wśród indyjskich migrantów, którzy obawiają się o swoją przyszłość w USA.

Nowe zasady wizowe Trumpa wstrząsają indyjskimi migrantami

Nowe zasady wizowe wprowadzane przez prezydenta Trumpa wywołują ogromny niepokój wśród indyjskich migrantów. W ubiegłym tygodniu Trump zadzwonił do premiera Indii, Narendry Modiego, aby pogratulować mu z okazji 75. urodzin. Niestety, krótka chwila spokoju między tymi dwoma liderami zakończyła się, gdy ogłoszono, że koszty uzyskania popularnej wśród Indusów wizy H-1B wzrosną do 100 000 dolarów dla amerykańskich pracodawców.

"Jeden z moich doktorantów zadzwonił do mnie wczoraj wieczorem w panice, ponieważ jest bliski wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, ale teraz zaczyna mieć wątpliwości co do swojej przyszłości" - relacjonuje profesor chemii, Sajesh Thomas, z prestiżowego Indian Institute for Technology w Delhii. "Odradziłem mu wyjazd. Stany Zjednoczone pod rządami Trumpa stały się zbyt nieprzewidywalne."

American Dream

Dla ambitnych Indusów pracujących w branży technologicznej, naukowej czy medycznej, wiza H-1B jest kluczem do uzyskania amerykańskiego obywatelstwa. Migranci mają nadzieję, że z wizą w ręku uzyskają w ciągu sześciu lat stały pobyt w USA, co pozwoli im na spełnienie ich "amerykańskiego snu".

"W latach 90. amerykańskie firmy masowo przybywały do Indii. Dla lokalnych indyjskich pracowników marzeniem było w końcu zostać zrekrutowanym do siedziby głównej" - wyjaśnia konsultant technologiczny Faisal Kawoosa. "Bo tam jest się u źródła innowacji technologicznych."

W ubiegłym roku z 85 000 wydanych wiz H-1B, ponad 70 procent trafiło do indyjskich migrantów, a Chińczycy zajmują drugie miejsce z 12 procentami.

Ucieczka do Europy

Na kampusie IIT w New Delhi studenci nie zdają się być zbytnio zaniepokojeni wiadomościami z USA. Satyam, student ostatniego roku, wie już, że znajdzie pracę w Mumbaju. "Amerykańskie firmy technologiczne przyjeżdżają na nasz kampus w celu rekrutacji, ale uważam, że teraz mam lepsze szanse w Indiach."

17-letnia Sameeksha, która właśnie rozpoczęła studia, uważa, że przez niepewne czasy w USA coraz więcej indyjskich studentów zdecyduje się na wyjazd do Europy. "Pokolenie przed nami miało na celu wyjazd do Ameryki, ale teraz Wielka Brytania czy Niemcy wydają się znacznie lepszą opcją."

Wielka panika

Wśród indyjskich migrantów pracujących już w USA panika była ogromna w miniony weekend. Minister handlu, Lutnick, zasugerował, że każdego roku należy płacić 100 000 dolarów za każdego posiadacza wizy przez sześć lat.

Firmy takie jak JPMorgan i Microsoft zalecały swoim pracownikom, aby nie opuszczali kraju lub jak najszybciej wracali przed upływem terminu 21 września o północy.

To doprowadziło do paniki na lotach z USA do Indii. Indyjscy pasażerowie chcieli wysiadać, aby uniknąć ogromnych kosztów po powrocie. Dzisiaj rozpoczyna się święto Navratri, w czasie którego wielu Indusów pości i pragnie być wśród rodziny w tym radosnym okresie.

Później Biały Dom wyjaśnił, że chodzi o jednorazową opłatę za nowe wnioski o wizę H-1B. Mimo to sytuacja pozostaje napięta dla indyjskich migrantów, którzy czują się bezradni wobec kaprysów Trumpa. "Są firmy, które będą mogły zapłacić 100 000 dolarów, ale wiele innych na to nie stać" - twierdzi Kawoosa.

Siła we własnych rękach

Niezależnie od tego, co zostało omówione podczas rozmowy telefonicznej z okazji urodzin na początku ubiegłego tygodnia, w Delhi wydaje się, że nikt nie był świadomy planów Trumpa. Lider opozycji, Rahul Gandhi, nazwał Modiego słabym liderem na platformie X. Bo jaka jest wartość bliskiej przyjaźni, jeśli nie przynosi korzyści w negocjacjach?

Nie można budować przekonywującej polityki zagranicznej na przytulaniach i miłych słowach - odniósł się lider Partii Kongresowej, Mallikarjun Kharge, do niegdyś bliskiej relacji między Trumpem a Modim.

Premier ponownie podkreślił, że Indie muszą polegać przede wszystkim na własnych siłach. "Naszym jedynym wrogiem jest zależność od innego kraju" - powiedział. Aby wzmocnić komunikat o samodzielności, Modi ogłosił dodatkowe reformy podatkowe, które mają na celu obniżenie cen codziennych artykułów, takich jak nabiał i produkty higieniczne, aby wszyscy w Indiach mogli odczuć korzyści w portfelu w tym świątecznym okresie.