Niemiecka Policja Identyfikuje Podejrzanych w Sprawie Sabotażu Nord Stream

Siedmiu ukraińskich podejrzanych zidentyfikowanych w sprawie sabotażu rurociągów Nord Stream, po niemal trzech latach dochodzenia. Wydano nakazy aresztowania dla członków załogi jachtu Andromeda.

Policja federalna Niemiec zidentyfikowała siedmiu ukraińskich podejrzanych w sprawie sabotażu rurociągów Nord Stream, niemal trzy lata po ich eksplozji. Informacje te podały niemieckie media, takie jak Die Zeit, Süddeutsche Zeitung i ARD, powołując się na źródła z otoczenia śledztwa. Podejrzani to członkowie ukraińskiego zespołu, który najprawdopodobniej zniszczył rurociągi.

Wydano sześć nakazów aresztowania wobec załogi jachtu żaglowego, który został użyty do akcji sabotażowej. Wszyscy podejrzani są obywatelami Ukrainy. Zespół miał składać się z kilku nurków, eksperta ds. materiałów wybuchowych, koordynatora oraz kapitana.

Na pokładzie wynajętego jachtu Andromeda znajdowało się w sumie siedmiu członków załogi. Jeden z nich, Wsewelod K., zginął na froncie, jak wynika z badań przeprowadzonych przez Volkskrant i Nieuwsuur.

Nord Stream był niemiecko-rosyjskim projektem wartym miliardy, z dwiema rurociągami, z których drugi nie był jeszcze uruchomiony, gdy doszło do eksplozji we wrześniu 2022 roku.

Odwiedź tutaj szczegółową rekonstrukcję Nieuwsuur sprzed prawie dwóch lat, która pokazuje, jak trop sabotażu prowadzi do Ukrainy:

W ubiegłym tygodniu w Włoszech aresztowano ukraińskiego mężczyznę, Serhii K., pod zarzutem sabotażu rurociągów. Mężczyzna był na wakacjach i rzekomo był koordynatorem akcji sabotażowej.

Kolejny podejrzany, Joeri T. z Odessy, to znany żeglarz. Został zidentyfikowany, ponieważ podczas wcześniejszej wizyty w Holandii musiał złożyć odciski palców, które zgadzały się z tymi znalezionymi przez niemiecką policję na jachcie używanym do akcji sabotażowej.

Ukrainka Valeria T. miała być jedyną kobietą w załodze. Posiada rekord Ukrainy w nurkowaniu głębinowym.

Członek załogi Volodymyr Z. mieszkał w Polsce. Jego lokalizację ustalono już wcześniej, jednak uciekł zeszłego lata z pomocą ukraińskiego attaché obrony do Ukrainy. Niemcy zwrócili się do Polski o jego ekstradycję.

Powiązania z rządem

Po ataku w 2022 roku Rosja i Ukraina początkowo oskarżały się nawzajem o sabotaż, ale z czasem pojawiły się dowody wskazujące na to, że za akcją stała Ukraina.

Wciąż nie jest jasne, kto wydał rozkaz przeprowadzenia akcji sabotażowej. Według badań, zespół podróżował z dwoma zestawami fałszywych paszportów. Posiadali fałszywy rumuński paszport, a także ukraiński, w którym nazwiska były fikcyjne, ale paszporty wydano przez Ukrainę. Może to sugerować powiązania z ukraińskim rządem.

Jedno ze źródeł MIVD wcześniej wskazało, że ukraiński dowódca Zaluzhny był zaangażowany w tę akcję. Zarówno prezydent Ukrainy Zelensky, jak i dowódca sił zbrojnych zaprzeczyli, jakoby wiedzieli o sabotażu.