Napad na aptekę w Amsterdamie - Żądanie leków uzależniających

W Amsterdamie doszło do niecodziennego napadu na aptekę, gdzie mężczyzna bezdomny zażądał leków Lyrica, powszechnie nadużywanych jako substancja psychoaktywna.

Napad na aptekę w Amsterdamie - Żądanie leków uzależniających

W Amsterdamie w poniedziałek miała miejsce niecodzienna sytuacja, gdy mężczyzna bezdomny dokonał napadu na aptekę, żądając od personelu leków w postaci tabletek Lyrica. Pregabalina, znana pod marką Lyrica, to popularny lek stosowany w terapii epilepsji, lecz nierzadko bywa także nadużywana jako substancja psychoaktywna, zwłaszcza przez osoby w trudnej sytuacji życiowej, takie jak bezdomni czy azylanci.

Wczoraj pomoc społeczna zwróciła uwagę w programie Nieuwsuur na uzależniające działanie tego leku oraz towarzyszące mu agresywne zachowania. Dwa dni przed incydentem w Amsterdamie, aptekarz Marcel Kooij relacjonował, że napastnik próbował samodzielnie sięgnąć po leki, grożąc mu: 'Jeśli nie dasz mi ich teraz, zabiję cię.' To było niezwykle przerażające doświadczenie.

Lyrica działa uspokajająco i może prowadzić do euforii wśród użytkowników. Lek ten jest dostępny wyłącznie na receptę lekarską i w ostatnich latach coraz częściej przepisywany jest w małych dawkach osobom cierpiącym na epilepsję, ból nerwowy czy zaburzenia lękowe. Niestety, wielu specjalistów zauważa, że lek ten trafia także na czarny rynek, co prowadzi do niebezpiecznych sytuacji i agresywnych zachowań.

Instytut Odpowiedzialnego Użytkowania Leków ostrzega pracowników służby zdrowia: "Uważam, że przeciętny lekarz nie jest świadomy tego ryzyka i panującej tendencji. Ważne jest, aby lekarze byli czujni. Popyt na ten lek może być nieuzasadniony," powiedział Ruud Coolen van Brakel wczoraj w programie Nieuwsuur.

Również lekarz rodzinny Michelle van Tongerloo wyraziła swoje zaniepokojenie uzależniającym działaniem Lyrica. Regularnie prowadzi dyżur dla bezdomnych w Kościele św. Pawła w Rotterdamie. Na początku nie zdawała sobie sprawy, że Lyrica może być używana w innych celach, przez co przepisała lek pacjentowi. Wkrótce później przed jej drzwiami ustawiła się "cała masa ludzi". "Byli bardzo agresywni, bardzo natarczywi," relacjonowała.

Edukacja na temat tego leku jest niezbędna, zwłaszcza że wśród bezdomnych i azylantów Lyrica stała się popularna. Jak wynika z rozmów przeprowadzonych przez Nieuwsuur, w ośrodkach dla uchodźców w całym kraju lek ten jest powszechnie stosowany. "Dostają go z zewnątrz i sprzedają tutaj. Jedna tabletka kosztuje 5 euro, a trzy tabletki 10 euro," mówił jeden z azylantów.

Centrum Zatrudnienia Uchodźców (COA) potwierdziło, że Lyrica jest używana w ośrodkach w Ter Apel i Budel. Jednak według azylantów, z którymi rozmawiało Nieuwsuur, lek jest obecny także w innych miejscach, w tym w Zeeland, Amsterdamie, Zoetermeer i Rotterdamie. Problemy pojawiają się szczególnie wtedy, gdy brakuje dostępu do leku, zaznacza COA. Od 2019 roku w Budel i Ter Apel pracują specjaliści ds. uzależnień, którzy pomagają użytkownikom w kontrolowanym odstawieniu leku.

Aptekarz w Amsterdamie zauważył, że napastnik przeprosił podczas swojego ataku. "Naprawdę go potrzebował i nie widział innej drogi. Pracuję jako aptekarz od 25 lat i widziałem wiele przypadków agresji, ale to jest dla mnie nowe. Mam nadzieję, że to nie stanie się normą," powiedział.

Organizacja aptekarzy KNMP jednak uspokaja, że nie ma na razie innych podobnych przypadków zgłoszonych przez aptekarzy. "Nie mamy informacji o podobnych incydentach z agresywnymi żądaniami Lyrica. Miejmy nadzieję, że to zdarzenie pozostanie odosobnione. Zdecydowanie potępiamy wszelkie przemoc wobec pracowników aptek, to jest po prostu straszne," dodali przedstawiciele organizacji.

Napastnik, który ostatecznie uciekł z innymi lekami, został aresztowany przez policję tego samego dnia. To 36-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania.