Młode kobiety czują się coraz mniej bezpieczne po śmierci Lisy

Po brutalnej śmierci 17-letniej Lisy, wiele młodych kobiet w Holandii czuje się coraz mniej bezpiecznych na ulicach. Wzrost poczucia zagrożenia skłania do dyskusji na temat femicydu i przemocy wobec kobiet.

Młode kobiety czują się coraz mniej bezpieczne po śmierci Lisy

Wielu młodych kobiet czuje się coraz mniej bezpiecznych po brutalnej śmierci 17-letniej Lisy z Abcoude. Z danych, które zebrała NOS Stories, wynika, że około 4000 młodych kobiet przyznaje, iż od zawsze odczuwało lęk na ulicy. Dla 1600 z nich to uczucie nasiliło się po tragicznej śmierci Lisy.

Nowo mianowany minister sprawiedliwości i bezpieczeństwa, Foort van Oosten, wyraził zaniepokojenie tym, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni boją się wracać do domu po zmroku. "W naszym kraju każdy, niezależnie od płci, powinien czuć się bezpiecznie na ulicy" - podkreślił.

Danisha, 22-letnia mieszkanka, przyznaje, że czuje się zagrożona po wielokrotnych incydentach molestowania na ulicy. Z tego powodu zawsze nosi przy sobie coś, co może jej pomóc w obronie:

Grupa kobiet, które odczuwają brak bezpieczeństwa, jest znacząca. Z najnowszych danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że prawie połowa kobiet w wieku 15-25 lat omija niebezpieczne miejsca, zarówno pieszo, jak i na rowerze. Wiele kobiet obawia się również o swoje bezpieczeństwo w swoim własnym sąsiedztwie.

"Szybko mam wrażenie, że ktoś mnie ściga" - mówi Danisha. "Wielokrotnie doświadczyłam seksualnego molestowania na ulicy ze strony obcych mężczyzn. Krzyczą do mnie, nazywają mnie prostytutką lub dotykają mnie w sposób, który jest dla mnie nieakceptowalny." Historia Danishy nie jest odosobniona – setki młodych kobiet dzielą się podobnymi doświadczeniami.

Femicyda i przemoc wobec kobiet

Poczucie zagrożenia u wielu młodych kobiet nasiliło się od brutalnej śmierci Lisy. "Czuję się bardziej niepewnie, gdy jestem sama na ulicy po zmroku" - przyznaje jedna z kobiet. Inna dodaje: "Kiedyś czułam się bezpieczniej na rowerze, ale teraz już nie. Lisa jechała na rowerze elektrycznym, a wydarzyło się najgorsze."

Po jej śmierci wielu ludzi zaczęło rozmawiać o femicydzie, przemocy wobec kobiet oraz poczuciu zagrożenia na ulicach. Młodzież dzieli się swoimi przemyśleniami w ankietach przeprowadzonych przez NOS Stories. Temat ten poruszany jest również z mężczyznami, aby zwiększyć świadomość. "Musimy częściej rozmawiać o tym, że nie jest normalne, że kobiety boją się na ulicach" - mówi jedna z osób. 24-letnia kobieta dodaje: "Jako dziewczynka uczono mnie, że muszę być ostrożna. Nie powinnam jeździć ani chodzić sama. Teraz, gdy temat znowu pojawia się w mediach, emocje zaczynają się nasilać. Smutek, ale przede wszystkim złość. To stało się zbyt normalne."

Legalizacja gazu pieprzowego

Nowo mianowany minister Foort van Oosten zapowiedział, że zleci zbadanie możliwości rozwiązania problemu poczucia zagrożenia.

Jego poprzednik rozważał legalizację gazu pieprzowego, a Van Oosten zamierza kontynuować te prace. Obecnie gaz pieprzowy jest traktowany prawnie jako broń. Van Oosten stwierdził: "Temat ten będzie nadal przedmiotem zainteresowania. Powodem tej dyskusji jest potworna zbrodnia, która miała miejsce. Musimy się tym zająć."

Odpowiedzialność

Aby przygotować ten materiał, NOS Stories przeprowadziło ankietę na Instagramie i TikToku, która została wypełniona ponad 7500 razy, w tym przez 5000 młodych kobiet w wieku 13-24 lata. Około 4000 z nich zawsze czuło się niebezpiecznie na ulicy. Dla 1600 z nich poczucie to pogorszyło się po śmierci 17-letniej Lisy.