Kobiety w sumo: walka o równość na <em>dohyo</em>
W Japonii kobiety wciąż nie mogą walczyć na profesjonalnym poziomie w sumo. Jakie są tradycje i nadzieje na przyszłość?
Na wielu dniach intensywnej obróbki gliny z rzeki Arakawa, powstaje święta podstawa dohyo, ring, na którym zapaśnicy sumo w Japonii stają do walki. Jednak na tej świętej ziemi kobiety wciąż nie są mile widziane.
Tradycyjne japońskie sumo, otoczone wiekami kulturowych zwyczajów i wierzeń, staje w obliczu coraz większej presji na zmiany. Do dziś w Japonii kobiety nie mają możliwości rywalizowania na profesjonalnym poziomie w tej dyscyplinie. Uważa się, że ich obecność mogłaby zbezcześcić dohyo, dlatego wstęp na tę arenę jest dla nich zabroniony.
Jednak na poziomie amatorskim kobiety mogą brać udział w zawodach sumo. W ten weekend zarówno mężczyźni, jak i kobiety uczestniczyli w Mistrzostwach Świata Sumo, które odbyły się w Bangkoku w Tajlandii.
Jedną z najlepszych kobiet w tej dziedzinie jest ciężarowa Airi Hisano, która wyraża nadzieję, że sumo stanie się sportem olimpijskim, bez podziału na płeć. "Mam nadzieję, że to sport olimpijski, bez podziału na mężczyzn i kobiety" - mówi.
Tradycje w opozycji do zmian
Jednak tradycje w sumo nie zmieniają się łatwo, tłumaczy Françoise Harteveld, była judoczka, która zdobyła mistrzostwo Europy w 1998 roku. Od 2006 roku angażuje się w sumo, często odwiedzając Japonię, a nawet tam mieszkając.
Była zaskoczona, gdy po raz pierwszy przekonała się, jak daleko jest od dohyo w Tokio i że nie ma perspektyw na szybkie zmiany. "Kiedyś pomagałam trenerowi australijskiej drużyny, prowadząc jego młodzieżowy zespół podczas turnieju w słynnej Arenie Ryogoku Kokugikan. Nie mogłam zejść z trybun, aby dawać wskazówki, ponieważ zbliżałabym się za bardzo do dohyo" - wspomina.
Później zrozumiała, że sumo to tradycja głęboko zakorzeniona w rytuałach shintoistycznych. "Zobacz, jak wygląda ceremoniał powitania przed walką. Najpierw oczyszczają się przez pocieranie rąk, potem clapnięcie przywołujące duchy, aby wspierały ich w walce. Sumo zaczęło się jako sposób na zadowolenie bogów, na przykład dla dobrej zbiorów" - dodaje Harteveld.
Mimo to, nie przeszkodziło jej to w przyjęciu tej dyscypliny. Odniosła sukcesy w dużych turniejach amatorskich, zdobywając tytuł mistrza Europy oraz vice-mistrza świata wśród amatorów. Czuła się częścią świata sumo, który postrzegała jak rodzinę.
"Kiedy trenowałam tam około dziesięciu lat temu, sumo i japońskie społeczeństwo nie były gotowe na zmiany, nawet jeśli mogłyby one oznaczać, że sumo stanie się sportem olimpijskim" - mówi Harteveld.
Perspektywy na przyszłość
Nie ma co się spodziewać, że sytuacja szybko się zmieni. Niemniej jednak, Akio Nakajo, trener sumo dla chłopców i dziewcząt w Osace, ma nadzieję, że wkrótce również kobiety będą mogły stanąć na dohyo na poziomie profesjonalnym. "Rozwój sumo kobiet to niewątpliwie bardzo pozytywny krok dla tego sportu" - mówi. "Daje to nam globalne możliwości, aby sumo stało się większe i bardziej popularne. Może to mieć pozytywne skutki dla przyszłości i stabilności tego sportu, a także umożliwić dalszy rozwój międzynarodowy."