Jard Schuit: Klucz do sukcesu polskich koszykarek 3x3
Polskie koszykarki 3x3 zdobywają szczyty, a tajemnicą ich sukcesu jest Jard Schuit, trener rozwoju umiejętności. Odkryj, jak jego metody pomagają osiągać mistrzostwa.

W wyjątkowym stylu, po męskich drużynach, również polskie koszykarki 3x3 znalazły się w światowej czołówce. Po zdobyciu tytułu mistrzyń świata w czerwcu, wczoraj zdobyły złoty medal na mistrzostwach Europy. To imponujące osiągnięcie jak na kraj, w którym koszykówka nie jest jednym z najpopularniejszych sportów. Kluczem do sukcesu według Worthy de Jong jest "koszykarski profesor" Jard Schuit.
Schuit pełni rolę "trenera rozwoju umiejętności" i od dziewięciu lat współpracuje z męską drużyną, a od trzech lat z drużyną żeńską. To praca, która wymaga ogromnego zaangażowania. Schuit przyznaje: "Moja dziewczyna czasami się denerwuje, bo często oglądam mecze w środku nocy."
De Jong, który latem zdobył złoto w Paryżu z drużyną 3x3, podkreśla, że Schuit jest nieocenionym ogniwem w zdobywaniu nagród: "Jego nieustające poszukiwanie nowych wyzwań i chęć nauki są niesamowite. Wciąż testuje nowe metody i pracuje na najwyższych obrotach."
Schuit to także uznana postać w koszykówce 5x5. Trenował Quentina Posta od najmłodszych lat, a ten czasami przylatuje specjalnie, aby trenować pod jego okiem.
Również Malevy Leons, Tristan Enaruna, Jesse Edwards oraz wielu zagranicznych zawodników chętnie trenują z Schuitem:
De Jong zauważa, że to nie przypadek: "Jard ma ogromny wpływ na te chłopców, wielu z nich przyjmował nawet w swoim domu. Kupował dla nich jedzenie. Wierzy w ich potencjał i potrafi go wydobyć."
Co sprawia, że sukces jest jeszcze bardziej imponujący, to fakt, że koszykówka w Holandii jest stosunkowo mało popularnym sportem. Schuit mówi: "Brakuje tutaj odpowiednich obiektów i trenerów, dzieci czekają na swoją kolej. Mamy niewielką grupę koszykarzy w porównaniu do liczby mieszkańców. Ale nasz rozwój jest znaczący."
Schuit dostrzega również zalety w Holandii: "Ogólnie jesteśmy długimi ludźmi, mamy wiele różnych kultur. Posiadamy ogromny potencjał sportowy. Ale moim celem zawsze było skierowanie talentów na właściwe tory."
Ostatnie sukcesy kobiet są dla Schuita potwierdzeniem jego metod: "Kilka lat temu mówiono, że projekt kobiet to beznadziejna sprawa. Zawsze jednak wierzyłem w ich talent i myślałem, że mają szansę na sukces."
"Stworzyłem silną więź, dzięki poczuciu bycia underdogiem. Graliśmy przeciwko zawodniczkom, które grały na znacznie wyższym poziomie, nawet w WNBA. Ale zdołaliśmy je pokonać."
Cel: Los Angeles 2028
Jedna z zawodniczek, która w niedzielę zdobyła tytuł mistrzyń Europy, Zoë Slagter, chwali metodę pracy Schuita: "Jard jest wyjątkowy w sposobie, w jaki prowadzi treningi umiejętności. Jego analizy są znakomite i pokazuje ci rzeczy, o których nie wiedziałeś, że są możliwe."
Schuit nie zamierza na tym poprzestać. Po sukcesach mężczyzn, ma takie same cele dla kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku: "Jestem pewien, że możemy osiągnąć sukces."