Houthi w Jemenie potwierdzają śmierć premiera po ataku Izraela

Houthi w Jemenie potwierdzają, że ich premier oraz kilku ministrów zginęli w wyniku izraelskiego ataku lotniczego. Atak miał miejsce w pobliżu Sany, co wstrząsnęło sytuacją w regionie.

Houthi w Jemenie potwierdzają, że ich premier oraz kilku ministrów zginęło w wyniku izraelskiego ataku lotniczego. Incydent miał miejsce w zeszły czwartek w pobliżu stolicy, Sany. W ataku ranne zostały również inne osoby, w tym ministrowie oraz urzędnicy. Premier Ahmed al-Rahawi jest najwyższym rangą przedstawicielem Houthi, który został zabity w ciągu ostatnich dwóch lat w wyniku izraelskich i amerykańskich nalotów.

Al-Rahawi sprawował funkcję premiera rządu kierowanego przez Houthi od sierpnia ubiegłego roku. Dołączył do rebeliantów, gdy ci w 2014 roku zdobyli Sanę oraz dużą część północnej i środkowej części kraju, co zapoczątkowało trwającą do dziś wojnę domową. Choć al-Rahawi był kluczowym członkiem rządu, nie był liderem Houthi, którym pozostaje Abdul Malik al-Houthi.

Izraelskie siły zbrojne poinformowały wczoraj, że zaatakowały "militarne cele reżimu terrorystycznego Houthi" w pobliżu Sany. Już wtedy sugerowano, że al-Rahawi mógł stracić życie w tym ataku.

W zeszłym tygodniu Izrael przeprowadził kilka ataków w rejonie Sany, w wyniku których zginęło co najmniej dziesięć osób, a dziesiątki zostały ranne. Houthi zapowiedzieli, że będą się mścić za atak na Sanę, który miał miejsce w czwartek.

Relacje Izraela z Houthi

Od początku konfliktu w Gazie Izrael i Houthi w Jemenie regularnie wymieniają się atakami rakietowymi i dronami. Houthi atakują również statki na Morzu Czerwonym, tłumacząc swoje działania solidarnością z Palestyńczykami oraz Hamasem. Rebelianci otrzymują wsparcie od największego wroga Izraela - Iranu.

W maju Houthi potwierdzili, że podpisali rozejm z Stanami Zjednoczonymi, które również bombardowały cele Houthi w Jemenie. Umowa przewidywała, że USA zaprzestaną bombardowań, a Houthi nie będą atakować statków. Jednocześnie Houthi oświadczyli, że ataki na Izrael, będący sojusznikiem USA, będą kontynuowane.