Gminy w Holandii przejmują zbiórkę papieru, stowarzyszenia tracą dochody
Wzrost liczby gmin zbierających stary papier na własną rękę prowadzi do znaczących strat finansowych dla lokalnych stowarzyszeń. Władze gminne wskazują na kwestie bezpieczeństwa jako kluczowy powód tej zmiany.

W coraz większej liczbie gmin w Holandii, lokalne władze decydują się na samodzielne zbieranie starych gazet i kartonów, co niestety prowadzi do utraty dochodów przez lokalne stowarzyszenia. Tak wynika z danych opublikowanych przez Królewskie Holenderskie Stowarzyszenie Gospodarki Odpadami i Usług Porządkowych (NVRD).
W 2022 roku 32% gmin zajmowało się zbieraniem papieru samodzielnie, a w ubiegłym roku ten odsetek wzrósł do 44%.
Wiele gmin pozwalało dotychczas stowarzyszeniom sportowym, muzycznym i innym na zbieranie kartonów i starych gazet w zamian za wynagrodzenie, które wspierało ich działalność i utrzymanie.
Bezpieczeństwo
Coraz więcej gmin decyduje się na przejęcie zbiórki papieru, a jednym z głównych powodów, jakie podają, jest kwestia bezpieczeństwa. Ralph Peters z NVRD zauważa, że do pracy przy zbieraniu odpadów używa się ciężkiego sprzętu, do obsługi którego przeszkoleni są pracownicy firm zajmujących się gospodarką odpadami. "W tym przypadku mamy do czynienia z wolontariuszami. Gminy nie chcą podejmować ryzyka, że coś się im stanie podczas zbiórki," mówi Peters.
Oss jest jedną z gmin, która zakończyła współpracę z lokalnymi stowarzyszeniami w zakresie zbiórki. Teraz zajmuje się tym firma zajmująca się gospodarką odpadami, a decyzja została podjęta w obawie o bezpieczeństwo oraz aby nie zmuszać kierowców do pracy w godzinach wieczornych i w weekendy. Kierowcy ciężarówek, którzy wcześniej pomagali wolontariuszom, często nie pracują w standardowych godzinach.
Utrata dochodów
Dla dotkniętych stowarzyszeń to prawdziwy cios. "Tracimy dużo pieniędzy," komentuje Wendy van den Berk, przewodnicząca klubu piłkarskiego RKSV Cito w Oss.
Stowarzyszenie zbierało stare gazety dla klubu przez trzydzieści lat. W zeszłym tygodniu gmina poinformowała ich mailowo, że to się kończy. Klub traci 6000 euro rocznie. "Nie mogę po prostu podnieść składek członkowskich," mówi van den Berk.
Inne stowarzyszenie, Oudervereniging Lithoijen/Teeffelen, również zauważa spadek dochodów. Przewodnicząca Liset van Kilsdonk "jest bardzo zmartwiona". "Tracimy 2600 euro rocznie, co stanowi połowę naszych przychodów."
Stowarzyszenie organizuje różnorodne aktywności pozaszkolne w Lithoijen, tuż poza Oss, takie jak królowskie zabawy, wycieczki szkolne i halloweenskie spacery. "Jeśli będziemy musieli zredukować te wydarzenia, będzie to oznaczać, że ludzie spotykają się rzadziej, a to bardzo nas martwi."
Wsparcie dla stowarzyszeń?
Zgodnie z informacjami NVRD, niektóre gminy oferują wsparcie dla stowarzyszeń. "Są gminy, które oferują rekompensaty," mówi przedstawiciel Peters. "Oferują również alternatywy, takie jak akcje sprzątania, zbiórki choinek, zbiórki tekstyliów lub adopcję koszy na śmieci."
Gmina Oss również chce coś zrobić dla lokalnych stowarzyszeń. "Musimy to zrobić," mówi odpowiedzialny za ten temat zastępca burmistrza Dolf Warres. "Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za wszystkie stowarzyszenia. To one tworzą fundament Oss."
Zapewnienie, że kluby będą w stanie zrealizować swój budżet, leży również w interesie gminy, dodaje. "Dlatego powiedziałem, że wspólnie musimy znaleźć rozwiązanie."
Na chwilę obecną stowarzyszenia w Oss nie otrzymały informacji na temat ewentualnych rekompensat ani alternatywnych rozwiązań.