Gavin Newsom przywraca satyrę w walce z Trumpem

Gubernator Kalifornii Gavin Newsom przyjmuje nową strategię w walce z Donaldem Trumpem, wykorzystując satyrę i memy w mediach społecznościowych. Czy jego styl przyniesie sukces w nadchodzących wyborach?

Demokrata przywraca satyrę w politycznej walce z Trumpem

Aby pokonać amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, trzeba przyjąć jego styl komunikacji. Tak przynajmniej myśli gubernator Kalifornii Gavin Newsom.

Demokrata odzwierciedla strategię mediów społecznościowych Trumpa w swojej politycznej walce z Republikaninem. Dzięki memom stworzonym przez sztuczną inteligencję oraz wyśmiewaniu charakterystycznych czerwonych czapek MAGA, Newsom drwi z prezydenta. Jednak eksperci są sceptyczni co do skuteczności jego podejścia.

Newsom jest jednym z czołowych przedstawicieli Partii Demokratycznej. Jako gubernator Kalifornii zarządza jednym z największych stanów USA. Nie unika również konfrontacji z Trumpem.

"Nie ma żadnego demokratycznego lidera na horyzoncie" - mówi Kenneth Manusama, znawca spraw amerykańskich. "Demokratyczny wyborca jest spragniony kogoś, kto potrafi walczyć". Newsom twierdzi, że chce być tym wojownikiem w kontekście nadchodzących wyborów do Kongresu w przyszłym roku oraz wyborów prezydenckich w 2028 roku.

W stylu Trumpa, Newsom odpowiedział na wideo, w którym Trump został zapytany o niego. Newsom wyśmiewał wielkość rąk Trumpa:

Dotychczas ton wypowiedzi Newsoma był w miarę stonowany, jednak teraz widać wyraźną zmianę. Polityczna treść ustępuje miejsca satyrze, konfrontacji oraz odniesieniom do popularnej kultury.

Jest to zaskakujące, ponieważ wcześniej zasada "Kiedy oni schodzą nisko, my wznosimy się wysoko", zgodna z myślą Michelle Obamy, obowiązywała jako odpowiedź Demokratów na Trumpa.

Jednak to nie działało, tłumaczy Manusama. Newsom postanowił więc zmienić strategię. Jego nowy ton zbiegł się z wyraźnymi wydarzeniami.

Gubernator ostatnio podjął decyzję o redystrybucji okręgów wyborczych w Kalifornii, reagując na podobny plan swojego republikańskiego odpowiednika w Teksasie. Dzięki tej kontrowersyjnej decyzji, zwanej gerrymanderingiem, politycy zabezpieczają sobie dodatkowe miejsca w Izbie Reprezentantów podczas nadchodzących wyborów.

Newsom oskarżył również Trumpa w wywiadzie dla Fox 11 LA o rozpowszechnianie dezinformacji na temat pożarów lasów w Kalifornii. Dodatkowo obaj mężczyźni są zaangażowani w proces sądowy: Newsom pozwał prezydenta za użycie Gwardii Narodowej przeciwko masowym protestom przeciwko rasizmowi i imigracji w LA. "Więc tak - walczę z powrotem" - mówi Newsom.

'Ogień z ogniem'

Newsom zdaje sobie sprawę, że stary styl komunikacji przestał działać, mówi Mark Boukes, adiunkt nauk o komunikacji i badacz politycznej satyry. "To walka ogniem z ogniem".

"To takie fajne" - pisze on pod zdjęciem stworzonym przez AI, na którym modlą się za niego znani zwolennicy Trumpa Tucker Carlson, Hulk Hogan i Kid Rock:

Naukowe badania Boukesa sugerują, że wykorzystanie politycznej satyry jako sposobu na pociągnięcie populistycznych polityków do odpowiedzialności zmniejsza szanse na głosowanie na nich przez wyborców.

Jednak nowy styl Newsoma nie jest tym samym co styl Trumpa, mówi Mariken van der Velden, politolog i adiunkt komunikacji politycznej. "Trump ma swój własny styl. Newsom jest dość typowym populistą, zawsze używa one-linerów. Mogą być one prawdziwe, ale brakuje im niuansów". Dlatego eksperci wątpią, czy podejście Newsoma ma szansę na sukces.

Kandydat na prezydenta

Trump reaguje na Newsoma z grą słów na jego nazwisku. "Gavin Newscum jest na dnie sondaży". Nazywając go 'Newscum', Trump łączy dwa obelgi w jednej: 'scum' to angielskie słowo oznaczające szumowiny, a 'cum' oznacza spermę.

Wbrew temu, co mówi Trump, Newsom w rzeczywistości zyskuje na sondażach. "Newsom ma teraz momentum" - zauważa Manusama.

Van der Velden twierdzi, że przyszłość jest niepewna. "Partia Demokratyczna zwykle stawia na umiarkowanych kandydatów. Biden i Harris mieli przyzwoity ton, teraz próbują czegoś innego. Styl Newsoma nie jest postrzegany w taki sposób, jakiego chcieliby w polityce".

Korespondent w USA Sjoerd den Daas:

"Trzy kwartały roku po wyborach Demokraci wciąż zmagają się z ich przesłaniem. Nie znaleźli jeszcze jednoznacznej odpowiedzi ani strategii, by przeciwstawić się Trumpowi, a także nie mają wyraźnych liderów w opozycji.

Gavin Newsom robi teraz to, czego część demokratycznej bazy od dłuższego czasu pragnie: walczy ogniem z ogniem, w języku, który wszyscy znają z prezydentury Trumpa, z silnym cynizmem. Nie musi wymyślać koła na nowo, czerpie przede wszystkim z tekstów i tematów samego Trumpa.

W słowach, w parodiach Trumpskich 'Truths' oraz w czynach, jak redystrybucja okręgów wyborczych. Ta strategia, w której Trump nazywa Newsoma nieustannie Newscum, przynosi mu jak dotąd korzyści. Jest dostrzegany zarówno w kraju, jak i za granicą.

Choć formalnie jeszcze się nie zgłosił, to gdy wyborcy są pytani, kogo najbardziej chcieliby widzieć jako kandydata na prezydenta z ramienia Demokratów, jego szanse rosną. Przegrana ubiegłorocznych wyborów Kamala Harris wciąż prowadzi w złożonym sondażu 'Race to the White House' z wynikiem 23,6%.

Były minister Pete Buttigieg ma 14,3%. Newsom już w Kalifornii i Ohio radzi sobie lepiej niż inni kandydaci, a ogólnokrajowo szacuje się go na 14,2%. Droga jest jeszcze długa, a czy weźmie udział w wyborach w 2028 roku, okaże się. Ale jego strategia wydaje się przynajmniej trafiać do części wyborców.

Newsom wydaje się teraz szczególnie koncentrować na niezdecydowanych wyborcach, swing states i młodzieży, zauważają eksperci.

"W tym wszystkim jest pewna wartość rozrywkowa. Młodzi ludzie czują się zaangażowani w politykę. Mogą się z tego śmiać" - mówi Van der Velden. Manusama również to potwierdza. "Nawet jeśli nie uważasz go za kandydata na prezydenta, ludzie cieszą się z tego, jak wyśmiewa Trumpa i MAGA".

Ostatecznie Newsom będzie musiał skupić się na bardziej rzeczowych komunikatach, zauważa Manusama. "Poprzednie przesłania Partii Demokratycznej nie dotarły, takie jak to, że Trump jest antydemokratyczny".