Fragmentacja lasów tropikalnych: zagrożenie dla bioróżnorodności

Badania pokazują, że fragmentacja tropikalnych lasów zagraża unikalnym gatunkom roślin i zwierząt. Szczyt klimatyczny w Brazylii ma na celu zwrócenie uwagi na problem wylesiania.

Fragmentacja lasów tropikalnych: zagrożenie dla bioróżnorodności

Wciąż trwają masowe wycinki drzew, co prowadzi do znikania tropikalnych lasów deszczowych. Mniej znanym zjawiskiem jest fragmentacja tych lasów, która sprawia, że stają się one coraz mniejsze i bardziej rozproszone. Zgodnie z badaniami opublikowanymi w Science, od roku 2000 od 58 do 80 procent tropikalnych lasów uległo degradacji z powodu zarówno ich zmniejszania się, jak i fragmentacji.

Fragmentacja lasów w szczególności dotyka najrzadsze gatunki roślin i zwierząt, które zostają uwięzione w niewielkich plackach lasów. „Żaby mają ogromne trudności z pokonywaniem suchych terenów między lasami” – podkreśla Lourens Poorter, profesor ekologii lasów tropikalnych na Uniwersytecie Wageningen, który nie brał udziału w badaniach. „Są też ptaki, które nie potrafią przeskoczyć drogi o szerokości 30 metrów.” Wskutek niewielkiej liczebności populacji, zwierzęta w rozproszonych plackach lasów są bardziej narażone na wyginięcie.

Dodatkowo, niektóre fragmenty lasów pełnią rolę „kamieni milowych” dla zwierząt, które przemieszczają się z jednego dużego lasu do drugiego. Jeśli zniknie taki fragment, większe obszary zostają całkowicie od siebie odizolowane. Mniejsze fragmenty lasów są także bardziej wrażliwe na czynniki zewnętrzne. Mają relatywnie dłuższą granicę z otoczeniem, co sprawia, że szybciej ulegają ociepleniu i są bardziej narażone na pożary.

Jednak badacze zauważyli także pewne pozytywne aspekty. W chronionych obszarach degradacja lasów przebiega znacznie wolniej. To dość zaskakujące – mówi Poorter – „gdyż w krajach z dużymi obszarami lasów tropikalnych często trudno o skuteczną ochronę, a to odgrywa kluczową rolę w ich zabezpieczeniu.”

Rolnictwo jako główny sprawca

Fragmentacja lasów najczęściej wynika z tzw. rolnictwa tymczasowego, czyli z tzw. rolnictwa koczowniczego. Rolnicy wypalają fragmenty lasu deszczowego, wykorzystują je przez pewien czas, po czym przenoszą się dalej. W miarę wzrostu liczby ludności, lasy ucierpią z tego powodu. Ponadto, wylesianie związane z rolnictwem przemysłowym i górnictwem także prowadzi do dalszej degradacji i fragmentacji lasów.

Poorter zwraca uwagę, że dobrze, iż badacze stworzyli globalny przegląd degradacji tropikalnych lasów deszczowych. „Fragmentacja jest pojęciem dość nieprecyzyjnym” – zauważa, dodając, że nawet naukowcy czasami używają go nieprecyzyjnie. W tym badaniu również pojawiają się odniesienia do „fragmentacji”, gdy badacze analizują zarówno utratę, jak i fragmentację lasów.

Oczywiście, fragmentacja nie może być postrzegana w oderwaniu od wylesiania, ale ma swoje własne negatywne skutki. Nawet jeśli lasów nie ubywa, może wystąpić ich fragmentacja, co dotyczy nie tylko tropikalnych lasów deszczowych.

Fragmentacja w Holandii

Jak przekonuje Johannes Reiche, starszy wykładowca monitoringowania lasów na Uniwersytecie Wageningen, budowa autostrady przez Veluwę prowadzi do utraty jedynie ograniczonej powierzchni lasu, ale dzieli go na dwa fragmenty, co hamuje wymianę między tymi częściami. „Duże zwierzęta nie mogą już przemieszczać się z jednego miejsca do drugiego.” Dlatego Holandia inwestuje w budowę ekoduktów, przejść dla zwierząt oraz w łączenie obszarów przyrodniczych.

Warto dodać, że lasy mogą również cierpieć z powodu wpływów człowieka, nawet bez fragmentacji. Student Reiche’a niedawno zmapował małe leśne ścieżki w dżungli Konga za pomocą satelity radarowego. Drwale wykorzystują te ścieżki do pozyskiwania cennych gatunków drzew, ale pozostawiają większość drzew nietkniętych.

„Las nie zostaje w ten sposób fragmentowany,” mówi Reiche, „ale ma to już znaczący wpływ ekologiczny. Istnieje większe ryzyko, że lasy zostaną w przyszłości fragmentowane, ponieważ stają się bardziej dostępne dla ludzi.”

Na zbliżającym się szczycie klimatycznym w Brazylii, który odbędzie się pod koniec roku, spodziewana jest duża uwaga na problem wylesiania. Szczyt odbędzie się w Belém, mieście położonym w Amazonii. Brazylijski prezydent Lula da Silva zamierza zwrócić uwagę na walkę z wylesianiem oraz los rdzennych mieszkańców Amazonii.