Formuła 1 rozważa podwojenie sprintraces i odwróconą kolejność startową
Formuła 1 planuje zwiększenie liczby sprintraces oraz rozważenie wprowadzenia odwróconej kolejności startowej, co budzi kontrowersje wśród kierowców, w tym Maxa Verstappena.
Formuła 1 rozważa podwojenie liczby sprintraces. Według informacji podanych przez źródła związane z NOS, możliwe jest również wprowadzenie odwróconej kolejności startowej.
Te propozycje nie spotykają się z entuzjazmem u wszystkich. Czterokrotny mistrz świata Max Verstappen wyraził swoje wątpliwości, stwierdzając, że nie widzi potrzeby wprowadzania zmian w tradycyjnym formacie. Jego zdaniem sześć sprintraces w sezonie to wystarczająco dużo. Co więcej, nie jest zwolennikiem odwróconej kolejności startowej, która miałaby na celu zwiększenie liczby wyprzedzeń i dostarczenie większych emocji.
Stefano Domenicali, dyrektor generalny Formuły 1, niedawno zasugerował, że rozważa modyfikacje tradycyjnego formatu, aby przyciągnąć nowych fanów. Oprócz zwiększenia liczby sprintraces i wprowadzenia odwróconej kolejności startowej, zaproponował również skrócenie wyścigów niedzielnych, aby lepiej odpowiadać potrzebom młodszej publiczności.
W nadchodzących miesiącach kierownictwo Formuły 1 planuje rozmowy z Międzynarodową Federacją Samochodową (FIA), zespołami oraz kierowcami w sprawie zaproponowanych zmian.
Dyskusja nad sprintraces
Dyskusja na temat sprintraces trwa od ich wprowadzenia w 2021 roku, kiedy to format został zaprezentowany podczas trzech weekendów wyścigowych. Dwa lata później liczba sprintraces wzrosła do sześciu. Obecnie władze Formuły 1 rozważają możliwość dodania jeszcze większej liczby sprintraces do kalendarza, mówiąc o podwojeniu ich do dwunastu.
Rano Formuła 1 ogłosiła wraz z FIA program sprintraces na przyszły rok. Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, po raz pierwszy sprintrace odbędzie się w Zandvoort, podczas (na razie) ostatniej edycji Holenderskiego Grand Prix. Sprintrace zaplanowano również w Szanghaju, Miami, Montrealu, Silverstone i Singapurze w 2026 roku.