Feyenoord wygrywa czwarte spotkanie z rzędu
Feyenoord pokonuje sc Heerenveen 1-0 dzięki bramce Anisa Hadj Moussy, który otrzymuje czerwoną kartkę. Sędzia Hensgens również wyróżnił się podczas meczu.

Feyenoord odnosi czwarte zwycięstwo z rzędu, pokonując sc Heerenveen 1-0. Drużyna trenera Robina van Persie zdobyła punkty dzięki bramce Anisa Hadj Moussy, który niestety po przerwie otrzymał czerwoną kartkę, a goście również kończyli mecz w dziesiątkę.
Hadj Moussa był niewątpliwie gwiazdą meczu w De Kuip, jednak sędzia Robin Hensgens również miał swoje pięć minut, a bramkarz Heerenveen, Bernt Klaverboer, wyróżnił się świetnymi interwencjami.
Już na początku spotkania Hadj Moussa popisał się znakomitym dryblingiem, przechodząc z prawej strony do środka i oddając strzał z bliskiej odległości. W tej pierwszej próbie trafił jednak na 19-letniego Klaverboera, który zastąpił Andriesa Noppa jako pierwszego bramkarza sc Heerenveen.
Pierwsza połowa przebiegała dość spokojnie, ale Hadj Moussa obudził De Kuip trzy minuty przed przerwą. Po pięknej akcji i zagraniu z pięty od Givairo Reada, Hadj Moussa precyzyjnie umieścił piłkę w dalekim rogu bramki, pokonując Klaverboera.
Niedługo później Algerczyk popisał się pięknym przyjęciem piłki zewnętrzną częścią stopy, a następnie dostarczył znakomite dośrodkowanie. Leo Sauer trafił do siatki, ale bramka została anulowana z powodu spalonego Hadj Moussy.
Główna rola sędziego
W drugiej połowie bramkarz Klaverboer ponownie pokazał swoje umiejętności, wykonując znakomitą interwencję po strzale kapitana Feyenoordu, Sem Steijna. Dzięki temu Heerenveen wciąż miało szansę na wyrównanie, a sytuacja drużyny poprawiła się, gdy Hadj Moussa otrzymał żółtą kartkę za faul na Vasiliosie Zagaritisie, a po interwencji VAR, sędzia Hensgens zdecydował się na czerwoną kartkę dla Algerińczyka. Feyenoord musiał grać w dziesiątkę od 57. minuty.
Heerenveen nie potrafił jednak wykorzystać przewagi, a goście również stracili swojego zawodnika w 72. minucie. Bułgarski rezerwowy Hristiyan Petrov otrzymał drugą żółtą kartkę za delikatne przewinienie na Ayase Uedzie, co wzbudziło oburzenie w drużynie Heerenveen.
To nie był koniec kontrowersji związanych z sędzią Hensgensem. W pewnym momencie zerwał się mu pasek w spodniach, przez co musiał udać się na chwilę do szatni na wymianę odzieży. W De Kuip nie działo się już nic więcej, nawet podczas jedenastu minut doliczonego czasu gry.