Femke Bol przed finałem Mistrzostw Świata: "Wizualizuję każdy krok"

Femke Bol, aktualna mistrzyni świata, przygotowuje się do finału 400 metrów przez płotki. Zobacz, jak wizualizacja pomaga jej w osiąganiu sukcesów.

Femke Bol przed finałem Mistrzostw Świata: "Wizualizuję każdy krok"

Femke Bol, aktualna mistrzyni świata, zdobyła już trzydziestą z rzędu Diamentową Ligę, osiągając osiem z dziesięciu najszybszych czasów w sezonie. W półfinałach i biegach eliminacyjnych na 400 metrów przez płotki miała tak dużą przewagę nad rywalkami, że mogła zwolnić przed metą.

Jej nazwisko już widnieje na ścianie Narodowego Stadionu w Tokio. Po zdobyciu srebrnego medalu w sztafecie 4x400 metrów, podpisała się obok innych medalistów mistrzostw świata.

'Zawsze towarzyszy mi napięcie'

Dziś o 14:27 na jej ulubionym dystansie ma szansę na złoty medal. Mimo że Femke doskonale zna ten bieg i czerpie z niego radość, przyznaje, że "napięcie przed wyścigiem jest zawsze".

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce na żywo w NOS

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce w Tokio można śledzić na żywo codziennie w NOS. W środę finały będą transmitowane od 13:10 na NPO 1 oraz naszym streamie. Pełny harmonogram transmisji znajdziesz na tej stronie.

Chcesz też zobaczyć sesje poranne? Można je śledzić przez Eurovision Sport, który codziennie rozpoczyna się około 1:00 w nocy. Eurovision Sport to platforma wszystkich europejskich publicznych nadawców.

Jak zredukować napięcie do poziomu, który można kontrolować? Femke stosuje technikę wizualizacji. "Pracuję z wizualizacją, którą nagrał psycholog sportowy", wyjaśnia. "Trwa to dziesięć minut, podczas których przechodzę przez mój dzień wyścigu. Omawiamy kluczowe punkty, na których chcę się skupić, aby naprawdę zobaczyć siebie na bieżni."

"Przeżywam wyścig w mojej głowie, od momentu ready, set... go!, i widzę siebie biegającą. Nie z daleka, ale przez moje własne oczy, jak zawsze to widzę."

"Znam swoje punkty działania. Kiedy mam je w głowie podczas wizualizacji, wszystko idzie dobrze na wyścigu."

Wizualizacja: przeżywanie czegoś przed jego przeżyciem

Louis van Gaal nazywa to 'imaginowaniem', ale w świecie sportu najczęściej mówi się o wizualizacji. "Femke nie przebiegła jeszcze swojego wyścigu, ale przeżyła go w swojej głowie", mówi były lekkoatleta i analityk NOS Gregory Sedoc. "Chcesz mieć coś, do czego możesz wrócić, coś, co już przeżyłeś."

"Ponieważ przebiegłaś wyścig tysiące razy w myślach, wiesz, co zrobić, gdy coś idzie nie tak: 'ok, wtedy wracam do tego momentu'," dodaje Sedoc. "Chcesz być w stanie rozpoznawać sytuacje."

Wielu sportowców korzysta z wizualizacji. Często pomaga im psycholog sportowy, ponieważ trenerzy nie są profesjonalnymi psychologami, nie studiowali tego fachu.

Wizualizacja jest także popularna poza sportem jako metoda przygotowawcza do trudnych sytuacji. "Militarni piloci również to stosują. Piloci myśliwców wizualizują setki razy, co mają robić w przypadku krytycznych sytuacji, aby móc sięgnąć do swoich doświadczeń," zauważa Femke. "Po wizualizacji wiem, co czułam, a co nie, ponieważ nawet w wizualizacji mogą pojawić się trudności, z których wiele się uczę."

"Bardzo to doceniam. Zwykle zaczynam tydzień przed zawodami i robię to codziennie. Daje mi to ogromne wsparcie. Wtedy mamy mniej treningów, więc mam świadomość: tak powinno to wyglądać."

"Na przykład wiem, że pierwsze trzy przeszkody muszą być niewygodne. To może być zadanie, które Laurent (Meuwly, przyp. red.) mi daje. Kiedy to wizualizuję dziesięć razy, jest łatwiej to wykonać i nie ma negatywnych emocji związanych z tym procesem."

W kierunku rzadkiej podwójnej wygranej

Jej plan na dzień zawodów jest już ustalony. "Budzę się o 10:00, mam wizytę u fizjoterapeuty, a potem o 18:00 idę na rozgrzewkę," mówi, przed finałem, który odbędzie się około 21:30 czasu japońskiego (14:30 w Holandii). "Muszę zachować spokój."

Jeśli jej się to uda, Femke stanie się po Dafne Schippers drugą Holenderką, która obroni tytuł mistrza świata na 200 metrów (2015 i 2017).

Coe: 'Najważniejszym powodem, aby pozostać przy 400 metrach przez płotki, jest przyjemność'

Prezydent World Athletics, Seb Coe, chętnie zobaczyłby pojedynek między Bol a olimpijską mistrzynią Sydney McLaughlin-Levrone podczas tych mistrzostw. "Rozumiem jednak wybór Sydney, aby zrezygnować z 400 metrów. Biorąc pod uwagę presję, którą odczuwają, zrozumiałe jest czasami zdystansowanie się od danej konkurencji", skomentował przed zwycięstwem McLaughlin.

Wobec nieobecności amerykańskiej zawodniczki, Bol jest zdecydowaną faworytką. Czy jednak nie powinna spróbować czegoś nowego?

Coe: "Mówiłem, że chciałbym zobaczyć ją na 800 metrów. Nie wiem, czy mi to wybaczy", uśmiecha się Coe. "Po prostu chciałbym zobaczyć, co może tam osiągnąć, ale kto ja jestem, żeby to mówić? Czuje się tak dobrze na 400 metrach przez płotki i dominuje w tej konkurencji."

"To, że czerpie największą przyjemność ze wszystkich dystansów, które biega, jest najważniejszym powodem, aby kontynuować."