EU-ministrzy wciąż nie mogą dojść do porozumienia w sprawie sankcji wobec Izraela
Pomimo miesięcy negocjacji, europejskie państwa członkowskie nie osiągnęły jeszcze konsensusu w sprawie działań przeciwko Izraelowi, co budzi frustrację i obawy o wiarygodność Unii Europejskiej.
EU-ministrzy spraw zagranicznych wciąż nie osiągnęli porozumienia w sprawie działań przeciwko Izraelowi. Tak stwierdził tymczasowy minister obrony Brekelmans, który po rezygnacji Caspara Veldkampa pełni również obowiązki ministra spraw zagranicznych, po zakończeniu spotkania w Kopenhadze. Już od miesięcy na stole leżą konkretne propozycje sankcji wobec Izraela, ale państwa członkowskie Unii Europejskiej wciąż nie potrafią się w tej kwestii porozumieć. Brekelmans zauważył, że "kraje zaczynają się do siebie zbliżać", jednak wciąż brakuje wystarczającego poparcia dla sankcji, takich jak zawieszenie europejskich przywilejów handlowych dla Izraela czy częściowe wstrzymanie współpracy w programach badawczych.
List z propozycjami
Przed szczytem Brekelmans wraz ze swoim szwedzkim odpowiednikiem wystosował list do kolegów ministrów, mający na celu przełamanie impasu. W dokumencie wskazano, że konieczne są dalsze działania, aby zmusić rząd izraelski do zmiany kursu. Proponują wprowadzenie sankcji wobec brutalnych osadników na Zachodnim Brzegu oraz ekstremistycznych ministrów izraelskiego rządu, którzy ich chronią. Brekelmans dodał, że wiele krajów poparło list, "ale wnioski są takie, że nie uzyskano kwalifikowanej większości". "To dlatego, że opinie na temat wojny w Europie są podzielone" - zauważył. "Są również państwa, które popierają jedne sankcje, ale nie inne. To znacznie utrudnia osiągnięcie konsensusu."
Dyskusja zablokowana
Mimo wzrastającej presji na europejskie kraje oraz raportu, który wskazuje, że przemoc Izraela w Gazie narusza umowę handlową między Izraelem a Unią Europejską, dyskusja utknęła w martwym punkcie. Z jednej strony, takie kraje jak Węgry i Czechy uznają sankcje przeciwko Izraelowi za nie do przyjęcia. Z drugiej strony, są państwa, takie jak Irlandia i Hiszpania, które oczekują znacznie bardziej zdecydowanych działań ze strony UE.
Korespondentka Unii Europejskiej Kysia Hekster:
"Za kulisami napięcia między państwami członkowskimi UE rosną. Na poziomie dyplomatycznym w dyskusjach dotyczących ewentualnych działań przeciwko Izraelowi używane są wielkie słowa. "Ile jeszcze dzieci musi zginąć w Gazie? Ile dziennikarzy musi zostać zabitych, zanim podejmiemy działania?" - pytają się dyplomaci. Zgodnie z relacjami, wiarygodność UE jest zagrożona. Jak to możliwe, że Unia może pracować nad 19. pakietem sankcji przeciwko Rosji, ale nie potrafi się porozumieć w sprawie nawet najsłabszej sankcji wobec Izraela? Szefowa polityki zagranicznej UE wyraziła frustrację. Kaja Kallas podkreśliła, że ludzie tracą zaufanie do Unii, gdy ta nie podejmuje działań. Tymczasowy minister Brekelmans dostrzega w europejskiej niejednolitości ten sam podział, który istnieje w społeczeństwie.