Erik ten Hag zwolniony z Bayeru Leverkusen po zaledwie dwóch meczach
Erik ten Hag został zwolniony z Bayeru Leverkusen po dwóch meczach ligowych. Jakie były przyczyny tego nagłego zwolnienia?

Erik ten Hag został szybko zwolniony z Bayeru Leverkusen po zaledwie dwóch meczach ligowych. "To doświadczony zdobywca trofeów", tak przedstawiano go przy jego przyjęciu na stanowisko trenera w maju. Jak do tego doszło?
Erik Meijer, były zawodnik Bayeru Leverkusen, określa tę sytuację jako "złe małżeństwo". "To najgorszy możliwy scenariusz, który przynosi wstyd zarówno klubowi, jak i Ten Hagowi".
Przejmowanie po Alonso
Sportowy dyrektor Simon Rolfes wierzył, że Ten Hag będzie idealnym następcą Xabi Alonso, który odniósł sukces w klubie. Rolfes był pod wrażeniem stylu gry, jaki Ten Hag zaprezentował w Ajaxie podczas jego najlepszych lat.
Już w 2021 roku próbował ściągnąć holenderskiego trenera do Leverkusen. "Nasze pomysły na futbol się zgadzają" – mówił wówczas Rolfes.
Ten Hag, obejmując stanowisko, zapowiedział chęć kontynuacji sukcesów Xabi Alonso. Niestety, w praktyce niewiele z tego wyszło. Przygotowania do sezonu były trudne, a w pierwszych dwóch meczach Leverkusen zdobyło zaledwie jeden punkt. Szybko zaczęły pojawiać się napięcia w relacjach między Ten Hagiem a klubem.
Meijer zauważa: "Myśleli, że ich styl gry będzie zbliżony. Jednak różnice okazały się większe, niż się spodziewano".
Utrata kluczowych zawodników
Rozczarowujące wyniki można w dużej mierze tłumaczyć utratą kluczowych graczy. Ten Hag szybko zorientował się, że z drużyny mistrzowskiej 2024 roku niewiele pozostało. Lista zawodników, którzy odeszli, jest długa: Florian Wirtz, Jeremie Frimpong, Jonathan Tah, Granit Xhaka, Amine Adli i Odilon Kossounou.
Mimo że klub zarobił ponad 200 milionów euro, to serce drużyny zostało wytrącone. Oczekiwania jednak pozostały wysokie. Meijer dodaje: "Nie możemy zapominać, że wielu kluczowych graczy odeszło. Nie można winić Ten Haga za to, że najlepsi zawodnicy opuścili zespół".
Brak struktury
Ten Hag miał za zadanie zbudować nową drużynę i dać pewność nowym zawodnikom, takim jak Malik Tillman (23), Jarell Quansah (22) i Eliesse Ben Seghir (20).
To właśnie w tym obszarze doszło do niepowodzenia. "Brak struktury w zespole był oczywisty", analizowała niemiecka gazeta Bild. "Wyglądało na to, że zawodnicy szukali pomysłu na to, jak kontynuować grę". Zwrócona uwagę przez nowego kapitana Roberta Andricha po bolesnym remisie 3-3 z Werderem Brema: "Każdy grał dla siebie i biegał po boisku w pojedynkę".
Przy jego przyjęciu na stanowisko, kierownictwo klubu chwaliło Ten Haga za jego osiągnięcia w Manchesterze United „w trudnych okolicznościach”. Mimo to, dyrektor Rolfes i przewodniczący Fernando Carro szybko doszli do wniosku, że Ten Hag nie jest odpowiednią osobą do budowy nowej drużyny.
Meijer zauważa: "Nie dostaniesz dużo czasu jako trener. To Bundesliga, jedna z najlepszych lig na świecie. Musisz być gotowy od razu". Dodaje jednak, że według niego, które trwało przez trzy sezony w Leverkusen, problem nie dotyczył tylko wyników. "Muszą mieć więcej powodów. Myśleli, że to całkowicie nie w tę stronę, w którą chcemy podążać".
Decyzja o zwolnieniu
To było również wyraźnie widać w reakcjach dyrektora Rolfesa po zwolnieniu. "Mieliśmy wrażenie, że wszystko idzie w złym kierunku. Dlatego podjęliśmy tę decyzję teraz. Z wieloma nowymi zawodnikami ważne jest, aby istniały jasne zasady i kierunek. Tego nam brakowało".
"Jeśli widzisz, że to nie działa, to byłoby ogromnym błędem, aby to kontynuować. Musimy przyznać, że nie wyszło tak, jak sobie to wyobrażaliśmy".
Media i publiczne wystąpienia
Według różnych niemieckich mediów, Ten Hag również sam przyczynił się do utraty zaufania klubu. Zgodnie z Kickerem, zarząd z niedowierzaniem obserwował jego wystąpienia medialne: "Trener odmówił wzięcia na siebie odpowiedzialności i stracił wiele kredytu zaufania swoimi publicznymi żądaniami na rynku transferowym".
Bild dodaje: "Jego poprzednik również domagał się nowych zawodników, ale wewnętrznie. Ten Hag publicznie wyrażał swoje zrozumiałe żądania dotyczące wzmocnień ofensywnych ("Potrzebujemy broni"). W ten sposób oddalił się od zawodników, których już miał, i sprowokował kierownictwo klubu".
Meijer dodaje: "Jeśli krytyka Ten Haga byłaby jedynym powodem, to kierownictwo klubu miałoby bardzo cienką skórę. Znam Rolfesa trochę, więc to nie może być problem".
Według Bild, Ten Hag od początku był odmienny w rodzinie klubu. "Nie wykorzystał obozu treningowego, aby stworzyć atmosferę optymizmu po wielkiej rewolucji. W krótkim czasie udało mu się zmarnować wewnętrzny kredyt zaufania. Na poziomie ludzkim nie zadziałała relacja między Ten Hagiem a klubem."