Drużyna Davis Cupu z Holandii jako underdog stawia czoła Argentynie
Drużyna Davis Cupu z Holandii, po zeszłorocznym sukcesie, zmierzy się w nowym składzie z Argentyną. Kapitan Paul Haarhuis podkreśla, że Holandia jest underdogiem w tej rywalizacji.

W zeszłym roku byli finalistami, a teraz drużyna Davis Cupu z Holandii stawia czoła Argentynie jako underdog. Mimo zdobycia serca kibiców po niesamowitym występie w finale Davis Cupu z Włochami oraz sensacyjnej wygranej nad Hiszpanią, sytuacja holenderskiego zespołu na ten moment jest diametralnie inna.
W piątek i sobotę w Groningen Holandia zmierzy się z Argentyną w nowym składzie. Kapitan Paul Haarhuis podkreśla, że Holandia jest w tej konfrontacji wyraźnym underdogiem: "Wiem, że czeka nas trudne zadanie, nie jesteśmy faworytem tej rywalizacji".
Stawka meczu, który odbędzie się w niemal pełnej Martiniplaza w Groningen, to miejsce w turnieju Final 8, który zaplanowano na koniec listopada w Bolonii.
W składzie drużyny, która w zeszłym roku zaskoczyła rywali, pokonując Rafaela Nadala oraz przegrywając w finale z Jannikiem Sinnerem i jego ekipą, jedynie Botic van de Zandschulp wystąpi w meczu z Argentyną.
Jesper de Jong, który w zeszłym roku był rezerwowym, teraz pełni rolę lidera z uwagi na swój ranking. De Jong jest o trzy miejsca wyżej niż Van de Zandschulp. W zespole zabraknie także Tallona Griekspoor oraz Wesleya Koolhofa.
Argentyńczycy liczą na obecność królowej Máximy
Kapitan argentyńskiej drużyny Davis Cup, Javier Frana, ma nadzieję, że królowa Máxima będzie obecna na trybunach w ten weekend. "Máxima jest dla nas bardzo wyjątkowa. Jesteśmy z niej bardzo dumni. Ma w sobie naszą krew. Byłoby wspaniale, gdyby mogła przyjść na mecz. Rozumiemy jednak, jeśli zdecyduje się wspierać Holandię. Ma do tego pełne prawo" - powiedział Frana w Martiniplaza.
Były argentyński tenisista uśmiechnął się na wieść, że Haarhuis uważa Argentynę za faworyta. "Doskonale wie, że rankingi w Davis Cup nie mają takiego znaczenia. Nie czujemy się faworytami, ale mamy silną drużynę" - stwierdził Frana.
Koolhof zakończył karierę sportową, a Griekspoor, który zajmuje 31. miejsce w rankingu, postanowił skupić się na swojej karierze i w tym roku nie wystartować w Davis Cup. "Rozumiem to, ale jest to po prostu smutne. Musimy radzić sobie tym, co mamy" - powiedział Haarhuis.
Wraz z debiutantami Sanderem Arendsem i Semem Verbeekiem w grze podwójnej, Holandia zmierzy się z doświadczonym argentyńskim zespołem, który według holenderskich graczy jest wyraźnym faworytem.
Zapraszamy do obejrzenia wywiadów z Jesperem de Jongiem oraz Boticem van de Zandschulp w poniższych filmach.
"Argentyna, zwłaszcza na papierze, jest znacznie silniejsza od nas" - ocenia Haarhuis. "Każdy gracz Argentyny jest wyżej sklasyfikowany niż nasz numer jeden. Jednak wiemy, że jeśli zagramy dobrze, mamy szansę z każdym zespołem".
Van de Zandschulp zgadza się z tą opinią. Chociaż zajmuje 82. miejsce na świecie i nie jest formalnie kapitanem drużyny, wnosi ogromne doświadczenie. "Argentyna jest zdecydowanym faworytem, ale to nie powinno nas zniechęcać. Czasami z pozycji underdoga gra się łatwiej" - dodaje.
De Jong rozpocznie mecz z Etcheverry, Van de Zandschulp z Cerúndolo
W wyniku losowania, kapitan Jesper de Jong w pierwszej partii zmierzy się z Tomásem Martínem Etcheverry. Botic van de Zandschulp zagra następnie z numerem jeden Argentyny, Francisco Cerúndolo.
W sobotę Sander Arends i Sem Verbeek stawią czoła argentyńskiemu duetowi Andrés Molténi/Horacio Zeballos w grze podwójnej.
Następnie de Jong zagra z Cerúndolo, a Van de Zandschulp zmierzy się z Etcheverry. De Jong, który awansował na pozycję kapitana, nie czuje się w tej roli komfortowo. "Nie czuję się kapitanem. Z Tallonem i Boticem jestem zazwyczaj trzecim graczem. Teraz nagle jestem numerem jeden, ale wciąż uważam, że Botic, ze swoim talentem i doświadczeniem w Davis Cup, powinien być naszym liderem" - podsumowuje.