Dolle Mina's apelują o zgłaszanie przypadków niepożądanego zachowania
Dolle Mina's w Limburgii zgłaszają przypadki seksualnej przemocy podczas akcji "Żądamy nocy". Organizacja apeluje do osób, które doświadczyły takich sytuacji, o zgłaszanie się.

Dolle Mina's w Limburgii zgłaszają przypadki niepożądanego zachowania podczas akcji "Żądamy nocy". Uczestnicy manifestacji doświadczyli seksualnej przemocy lub innych form nieodpowiedniego zachowania. Organizacja apeluje do osób, które miały takie doświadczenia, aby zgłaszały się.
W nocy z soboty na niedzielę uczestnicy przeszli i przejechali rowerami przez co najmniej dziewiętnaście miejsc, aby zwrócić uwagę na kwestie bezpieczeństwa kobiet na ulicach. Protesty nie przebiegły bez incydentów.
W Maastricht i innych miastach miały miejsce nieprzyjemne sytuacje, jak informują Dolle Mina's. W większości były one związane z zachowaniem mężczyzn. "Niestety, w całym kraju pojawiło się zbyt wiele relacji o seksualnej przemocy, które miały miejsce podczas naszej spokojnej, ale głośnej akcji," piszą przedstawiciele Limburgskiego oddziału Dolle Mina's.
Aktualnie Dolle Mina's zbierają zgłoszenia z całego kraju. Jak dotąd, zgłoszenia napłynęły z dziewięciu miast, mówi Dolle Mina Nynke van Zwol. Wśród nich są Eindhoven, Maastricht, Leiden, Amersfoort, Zwolle, Groningen, Amsterdam, Rotterdam i Utrecht.
Zmiana trasy
Do tej pory zgłoszenia obejmowały różne rodzaje incydentów. W Maastricht, podczas protestu, kobiety były m.in. zaczepiane, grożono im, a także doświadczyły nieprzyjemnych dotknięć, donosi De Limburger. Oba oddziały, w Limburgii i Amersfoort, opublikowały na Instagramie wiele relacji z tych incydentów. Kobiety zgłaszały, że były opluwane i ścigane przez mężczyzn. W Amersfoort ktoś rzucał w uczestników spojrzeniami i wyzywał ich.
W Leiden protest został wygwizdany, a ktoś rzucił jajkiem. Organizatorzy w Eindhoven informują, że akcja przebiegła w większości pozytywnie, jednak w połowie trasy konieczna była zmiana. Zdarzyło się to na Stratumseind, w popularnym obszarze rozrywkowym w centrum miasta.
Protest był eskortowany przez policję, ochronę i stewardów, ale mimo to zdecydowano się na inną trasę. Mężczyźni wykrzykiwali obraźliwe i nieprzyjemne rzeczy, zarówno w kierunku kobiet, jak i mężczyzn. Protest był także nieustannie blokowany, a jedna kobieta została chwycona za biodra przez mężczyznę. W Eindhoven w marszu brał udział również burmistrz oraz męscy radni. Zgodnie z relacjami organizacji, byli wstrząśnięci tym, co widzieli i słyszeli podczas przejażdżki rowerowej.
Również pozytywne doświadczenia
Zarówno lokalne organizacje, jak i uczestnicy protestu podkreślają, że wydarzenia te miały również pozytywne aspekty. Aktywiści relacjonują, że wiele osób przy drodze ich wspierało, słychać było oklaski i okrzyki zachęty. Byli także wdzięczni za wsparcie ze strony policji i lokalnych służb porządkowych.
Van Zwol dodał, że indywidualni uczestnicy planują zgłaszać sprawy na policję. Dolle Mina's rozważają również taki krok. "Obecnie sprawdzamy, czy to możliwe," powiedziała przedstawicielka organizacji.
Osoby, które doświadczyły nieprzyjemnych sytuacji, mogą zgłaszać się do punktów zgłoszeniowych dotyczących seksualnej przemocy w swoich gminach lub bezpośrednio do Dolle Mina's. Zachęca się również, aby skontaktowały się z zaufanymi osobami oraz dzieliły się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych.