Charlie Kirk: Geniusz, który sprzedał swoją duszę Trumpowi
Joe Walsh mówi o złożonej relacji z Charlim Kirkiem, który po wyborze Trumpa stał się kontrowersyjną postacią w amerykańskiej polityce.

Charlie Kirk był niezwykle utalentowany, ale jego decyzja o poparciu Donalda Trumpa kosztowała go wiele.
Joe Walsh, republikański polityk i radioprowadzący, przez wiele lat był bliskim współpracownikiem zamordowanego w środę aktywisty politycznego Charliego Kirka. Ich drogi rozeszły się w wyniku pojawienia się Trumpa na politycznej scenie USA.
"Był dla mnie jak syn. Po pierwszym zwycięstwie Trumpa w 2016 roku, rozmawialiśmy ze sobą tak długo, że obydwoje mieliśmy łzy w oczach" – powiedział Walsh w wywiadzie dla Nieuwsuur. "Wiedział, że aby pozostać w centrum uwagi, musi stać się częścią zespołu Trumpa. Widziałem, jak jest wewnętrznie rozdarty, ale podjął tę decyzję. To była straszna decyzja."
Decyzja ta przyspieszyła karierę Kirka, podobnie jak karierę Trumpa. Walsh zauważa: "Można twierdzić, że Trump nie zostałby prezydentem bez Kirka."
Walsh i Kirk poznali się w czasie, gdy Walsh był członkiem Kongresu USA w latach 2011-2013, reprezentując okręg w Illinois, skąd pochodził również Kirk.
"Byłem jego mentorem politycznym. Był genialny, politycznym geniuszem. Obydwaj byliśmy częścią Tea Party, ruchu republikańskiego, który uważał, że rząd wydaje za dużo pieniędzy i wierzył w wolność, wolne rynki i wolny handel."
Walsh wspierał Kirka, gdy ten w 2012 roku zakładał organizację młodzieżową Turning Point USA. "Przez wiele lat byłem mówcą na jego wydarzeniach."
Never Trumper
Jednakże pierwsza kadencja Trumpa w 2016 roku doprowadziła do rozłamu między mężczyznami. Walsh stał się "Never Trumperem". W 2020 roku nawet wystartował przeciwko Trumpowi w republikańskich prawyborach, ale nie miał żadnych szans. "Jeśli jesteś Republikaninem, który sprzeciwia się Trumpowi, twoja kariera dobiegła końca."
Również relacja między Walsh'em a Kirk'em uległa pogorszeniu. "Myślę, że ostatni raz rozmawialiśmy cztery lata temu."
Walsh twierdzi, że wybór Kirka na poparcie Trumpa był oportunistyczny. "Chciał pozostać istotny i sprzedał swoją duszę, tak jak większość Republikanów."
Jednakże Will Witt, konserwatywny influencer polityczny, który znał Kirka, ma inne zdanie. "Zacząłem w ruchu MAGA w podobnym czasie co Charlie. Zawsze był szczery i nie wykorzystywał polityki jako trampoliny do sławy. Ludzie doceniali jego siłę i pasję."
Jako 'młodzieżowy mentor' Kirk stał się kluczową postacią w ruchu MAGA. "Inspirował młodych ludzi do wyrażania swoich prawdziwych przekonań" – mówi Witt. "Był najważniejszą postacią młodej prawicy."
Walsh: "Młodzi ludzie w tym kraju zwykle skłaniają się ku lewicy. Charlie niemal samodzielnie odwrócił tę tendencję, zwłaszcza wśród młodych mężczyzn."
Donald Trump Jr. powiedział: "Nie ma wątpliwości, że praca i głos Charliego pomogły mojemu ojcu wygrać prezydenturę. Zmienił kierunek tego kraju."
Oerconservatyzm
Kirk działał na uniwersytetach, prowadząc dialog z młodymi ludźmi. Jego poglądy były skrajnie konserwatywne, a styl często agresywny. Wyrażał lekceważące opinie na temat imigrantów, rasizmu i praw kobiet.
"Jest okres, w którym kobiety powinny przede wszystkim dążyć do małżeństwa i dzieci," powiedział w wywiadzie dla Fox News. "Kariera może poczekać." Uważał, że aborcja jest dopuszczalna tylko wtedy, gdy życie kobiety jest zagrożone.
Na temat posiadania broni stwierdził: "Konstytucyjne prawo do broni jest warte kilku zgonów rocznie." Rozpowszechniał nieprawdziwe informacje na temat oszustw wyborczych i szczepień przeciwko COVID-19.
Kirk często prowadził dyskusje z przeciwnikami na temat swoich, czasem kontrowersyjnych, poglądów:
Kirk nie był pracownikiem Białego Domu, ale według amerykańskich mediów często tam się pojawiał. Po poprzednich wyborach testował lojalność nowych pracowników rządu wobec Trumpa.
Prezydent opublikował po śmierci Kirka: "Nikt nie znał ani nie dotykał serca amerykańskiej młodzieży tak jak Charlie." W swoim przemówieniu wskazał palcem na "radykalną lewicę", która "przez lata porównywała wspaniałych ludzi jak Charlie do nazistów i najgorszych masowych morderców na świecie."
Walsh obawia się, że tego rodzaju retoryka ze strony prezydenta prowadzi do wzrostu przemocy politycznej. "Uważam, że morderstwo Kirka jest smutne i przerażające dla niego, jego rodziny, ale przede wszystkim dla naszego kraju. Nienawidzimy ludzi, z którymi się nie zgadzamy."
'Wojna z lewicą'
Witt w ostatnich dniach otrzymał "więcej gróźb śmierci niż kiedykolwiek w swoim życiu. Jestem zły. Ludzie przekonali się, że ktoś, kto się z nimi nie zgadza, musi być tak zły i okropny, że trzeba go zabić."
Zwolenicy MAGA będą postrzegać morderstwo Kirka jako "wezwanie do walki" – obawia się Walsh. "Słyszy się: jesteśmy w wojnie z lewicą."
Witt: "Moja wiadomość do wszystkich, którzy wspierali Charlie’ego, lub nawet tylko jego idee, jest taka: to nie jest czas na milczenie. Charlie chciałby, abyśmy kontynuowali walkę."