Bretly D. wyraża żal, ale milczy na rozprawie sądowej
Bretly D., oskarżony o zabójstwo psychoterapeuty w Rotterdamie, wyraził żal, jednak odmówił dalszych komentarzy na temat zarzutów. Sprawa wciąż trwa.

26-letni Bretly D., oskarżony m.in. o zabójstwo psychoterapeuty z Rotterdamu, Jean'a van Griensvena, wyraził w sądzie żal wobec bliskich ofiary. D. stawił się dzisiaj po raz pierwszy przed sądem na rozprawie dotyczącej zarzutów przeciwko niemu.
Podczas rozprawy, adwokat reprezentujący ofiarę odczytał oświadczenie w imieniu m.in. bratanka i byłego partnera van Griensvena. "Te słowa mnie dotykają", powiedział D. w odpowiedzi. "Czuję się okropnie i chcę przeprosić." Na pytanie, za co dokładnie żałuje, nie udzielił odpowiedzi. W kwestii zarzutów odmówił dalszych komentarzy.
Jean van Griensven został znaleziony martwy 13 października 2023 roku w swoim podpalonym mieszkaniu w Rotterdamie. Po tym incydencie rozpoczęła się wielodniowa akcja poszukiwawcza. Po półtora tygodnia D. został aresztowany w hotelu w Amsterdamie. Mężczyzna miał strzelić ofierze w głowę z bliskiej odległości, a następnie podpalić jego mieszkanie w Rotterdamie-Południe.
W czasie, gdy D. był na wolności, był także zamieszany w incydent z nożem w Zutphen, w miejscu, gdzie miał przebywać. Z tego względu również oskarżany jest o usiłowanie zabójstwa.
D. miał już wcześniej problemy z prawem; od 13. roku życia żył na ulicy. W wieku 15 lat ugodził nożem homoseksualnego mężczyznę, za co nałożono na niego młodzieżowe środki wychowawcze. Później miał także kontakt z policją z powodu pobicia, gróźb oraz kradzieży dowodu osobistego. W zeszłym lecie skazano go na 102 dni więzienia.
Podczas poszukiwań D. dwa lata temu policja rozpowszechniła jego zdjęcia. Ostrzegano również, że D. umawia się na spotkania seksualne na stronie Bullchat, znanej wśród homoseksualnych mężczyzn. To tam poznał mężczyznę, u którego przebywał podczas poszukiwań.
Nie chciał współpracować z badaniami w Centrum Badań Psychologicznych, jednak był obserwowany. Eksperci zdiagnozowali u niego kilka zaburzeń i zalecili sądowi nałożenie tzw. tbs z przymusowym leczeniem, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze wyroki.
Rozprawa będzie kontynuowana w środę. Sąd w Rotterdamie ogłosi wyrok 1 października.