Botic van de Zandschulp w centrum uwagi podczas Pucharu Davisa
W najbliższych dniach holenderski tenisista Botic van de Zandschulp będzie grał kluczową rolę w Pucharze Davisa przeciwko Argentynie. Jego doświadczenie i umiejętności mogą być decydujące dla sukcesu zespołu.

Wszystkie oczy zwrócone na Botic van de Zandschulp podczas Pucharu Davisa: 'Mam nadzieję, że moja forma jeszcze przyjdzie'
W dniach dzisiejszym i jutrzejszym najwięcej uwagi podczas spotkania Pucharu Davisa pomiędzy Holandią a Argentyną skupi się na Boticu van de Zandschulpie. 29-letni tenisista zagra w Groningen, gdzie w obliczu nieobecności kapitana Tallona Griekspoora prawdopodobnie odegra kluczową rolę.
Reprezentacja Holandii, która w 2024 roku po raz pierwszy w historii dotarła do finału tego międzynarodowego turnieju w hiszpańskim Maladze, ma szansę na miejsce w najlepszej ósemce w finale w Bolonii.
"Świetna piłka, Botic!" - asystent trenera Wesley Koolhof był w piątek pod wrażeniem wysokiego poziomu, jaki prezentował van de Zandschulp podczas treningu z Jesperem de Jongiem. Kapitan Paul Haarhuis przygląda się swojemu najważniejszemu zawodnikowi z aprobatą.
Hala jest teraz pusta, ale w nadchodzących dniach stadion będzie pełen, z 4000 fanów. Atmosfera w studenckim mieście Groningen bardzo podoba się tenisistom.
Rodzic zespołu
Piłki van de Zandschulpa szybują teraz nad siatką. Rookiem Pucharu Davisa, De Jong, który w piątek o 14:00 otworzy mecz przeciwko Tomásowi Martínowi Etcheverry, musi się wysilać, aby dotrzymać kroku swojemu koledze z drużyny.
Chociaż De Jong jest na papierze kapitanem, Oranje będzie w starciu z doświadczonymi Argentyńczykami głównie polegać na sile i rutynie van de Zandschulpa. W związku z nieobecnością Griekspoora (który tym razem wybiera swoją indywidualną karierę) oraz zakończeniem kariery przez specjalistę od deblów Koolhoefa, van de Zandschulp jest jedynym zawodnikiem w holenderskiej drużynie z doświadczeniem w Pucharze Davisa (23 mecze, z czego 15 zwycięstw).
"Nie czuję się wcale jak ojciec tego zespołu, daleko mi do tego. Myślę, że to Wesley pełni tę rolę" - uśmiecha się van de Zandschulp, rozmawiając o swoim doświadczeniu w Pucharze Davisa. Jego koledzy z drużyny De Jong oraz specjaliści od debla Sander Arends i Sem Verbeek wciąż czekają na swój debiut w Pucharze Davisa.
Osobą, która z "ojcowską troską" będzie obserwować występy van de Zandschulpa w Pucharze Davisa, jest trener Raemon Sluiter. Oboje niedawno postanowili nawiązać współpracę, co zakończyło okres niepewności dla van de Zandschulpa.
"Szukam stabilności i oczekuję, że współpraca z Raemonem przyniesie mi spokój" - wyjaśnia van de Zandschulp swoją decyzję. "Jest szczery, mówi, co myśli. Wolę to niż, gdy ktoś owija w bawełnę."
Van de Zandschulp już wcześniej trenował z Sluiterem w krajowym centrum treningowym w Amstelveen. Był to okres próbny, który okazał się korzystny dla obu stron.
Niestałe wyniki
"Poziom Botic'a potrafi się czasem bardzo wahać, naszym celem jest wyeliminowanie tych wahań. Nad tym będziemy pracować" - mówi Sluiter. "Muszę jednak przyznać, że w ostatnich miesiącach Botic już znacznie bardziej stabilnie prezentował się na korcie."
Rotterdamski trener współpracował w przeszłości z takimi zawodniczkami jak Kiki Bertens, Griekspoor, Jelina Svitolina i Maria Sakkari. Z ostatnią z wymienionych zakończył współpracę na wiosnę. Po tym, Sluiter chciał mniej podróżować, aż van de Zandschulp zgłosił się do niego.
Trenowanie tenisisty w kraju, który wciąż ma ogromny potencjał, sprawiło, że Sluiter zdecydował się na powrót do pracy.
"W okresie, gdy Botic współpracował z Peterem Lucassenem (do wiosny, przyp. red.), prowadziłem rozmowy z Peterem na temat Botic'a. Zainteresowanie projektem Botic było więc już od dłuższego czasu. Teraz wszystko się zgrało" - mówi Sluiter.
Plan zakłada, że Sluiter spędzi z van de Zandschulpem około 20 do 22 tygodni w trakcie tournée. Oprócz tego mają stałą bazę treningową w Holandii. "Zawsze miałem wrażenie, że kiedyś chciałbym pracować z Raemonem. Teraz mogę naprawdę zacząć coś budować. To daje mi spokój" - dodaje van de Zandschulp.
Program Holandia - Argentyna
Piętek, 14:00:
Jesper de Jong (ATP-79) - Tomás Martín Etcheverry (ATP-64)
Bezpośrednio po tym
Botic van de Zandschulp (ATP-82) - Francisco Cerundolo (ATP-21)
Sobota, 14:00:
Sander Arends/Sem Verbeek (ATP-23/48) - Horacio Zeballos/Andrés Molteni (ATP-5/19)
Bezpośrednio po tym
Jesper de Jong (ATP-79) - Francisco Cerundolo (ATP-21)
Bezpośrednio po tym
Botic van de Zandschulp (ATP-82) - Tomás Martín Etcheverry (ATP-64)
Van de Zandschulp nie będzie mógł skorzystać z pomocy swojego nowego trenera podczas Pucharu Davisa. Obie strony rozpoczną oficjalną współpracę podczas europejskiego sezonu halowego, który rozpocznie się za kilka tygodni.
Sluiter będzie obecny w Martiniplaza, ale jako analityk telewizyjny dla Ziggo Sport. To było zaplanowane wcześniej. "Mam nadzieję, że Raemon będzie szczery, ale też trochę dla mnie miły."
Van de Zandschulp jeszcze w sierpniu 2022 roku znajdował się w pierwszej 25 najlepszych tenisistów na świecie. Czy znowu możliwe jest takie wejście na szczyt? Obecny numer 82 na świecie wie, że jeszcze nie pokazał swojej najlepszej wersji. "Myślę, że mogę być jeszcze lepszy niż to, co do tej pory pokazałem. Jestem pewien, że mam jeszcze wiele do zaoferowania, więcej niż moje dotychczasowe szczyty."