Beverwijk wraca do normalności: piłka nożna znowu na boisku

Po niepokojach w Beverwijk, które doprowadziły do zamknięcia szkół i odwołania treningów, dzisiaj piłkarze wracają na boiska. Policja zapewnia o bezpieczeństwie, a lokalne kluby sportowe znów mogą cieszyć się grą.

Beverwijk wraca do normalności: piłka nożna znowu na boisku

W dzisiejszym dniu, Beverwijk stara się przywrócić spokój po niepokojach wywołanych przez dwie grupy młodzieżowe. W związku z tym wprowadzono nadzwyczajne środki, zamknięto szkoły i odwołano wszystkie treningi sportowe. Teraz jednak, jak mówi lokalna społeczność, "wracamy do normalności i znowu gramy w piłkę".

Obawy rodziców oraz dzieci były uzasadnione, gdyż wiele osób miało okazję zobaczyć niepokojące nagrania dotyczące przemocy i upokorzeń. W piłkarskim klubie DEM w Beverwijk również w piątek odwołano treningi z powodu zaistniałej sytuacji, jednak dziś rano boiska znów wypełniły się młodymi sportowcami, jak za dawnych lat.

"Zatrudniliśmy kilku ochroniarzy, którzy będą z nami dzisiaj", mówi Elly Bouwens, sekretarz klubu DEM. Osobiście również miała okazję zobaczyć niepokojące materiały, ale nie rozpoznała żadnego z członków klubu, w którym pracuje od trzydziestu lat. "Ochrona nie jest wprowadzona z powodu oczekiwania na problemy, lecz aby zapewnić rodziców o bezpieczeństwie ich dzieci. Myślę, że to ich uspokaja."

Ochroniarze znają klub i są zrelaksowani: "Postanowiliśmy przyjść w naszych mundurach, napić się kawy i pokazać, że jesteśmy tu, aby zadbać o bezpieczeństwo." Na terenie boiska pojawiło się również kilku przedstawicieli lokalnych służb porządkowych.

Rezygnacja z rywalizacji

Pomimo tego, że na boisku panuje atmosfera wspólnego picia kawy i dopingowania, jak przyznaje Bouwens, w powietrzu czuć pewne napięcie. "Wszyscy o tym rozmawiają." Pewien ojciec zauważył, że grupa rodziców postanowiła zawsze towarzyszyć dzieciom w drodze na boisko i z powrotem. Trzy drużyny, które miały dzisiaj zagrać z DEM, zrezygnowały z rywalizacji z powodu zaistniałej sytuacji.

Policja podkreśliła, że nie odnotowano nowych incydentów. Wszystkie informacje o rzekomych nowych eskalacjach były dokładnie sprawdzone i nie znaleziono żadnych dowodów na niepokój. "Na ulicach jest spokojnie", podsumowuje policja.

20-letni mężczyzna z Heemskerk został aresztowany za szerzenie fałszywych informacji i podżeganie do przemocy. Policja nie wyklucza dalszych aresztowań w najbliższym czasie.

Niepokój przede wszystkim w sieci

Szkoły, które w piątek zostały zamknięte, otworzą się ponownie w poniedziałek, a policja nie widzi przeszkód, aby tak się stało. "Niepokój dotyczy głównie internetu", mówi rzecznik policji. "W miejscach, gdzie się pojawiamy, panuje spokój i nie zauważamy żadnych problemów." Policja apeluje o zaprzestanie rozpowszechniania informacji, które mogą zaostrzać sytuację.

Jedna z babć obecnych na boisku komentuje, że zamknięcie szkół i klubów sportowych było rozsądne, ale cieszy się, że wszystko wraca do normy. "Trochę spokoju, także dla dzieci. Fajnie, że znowu możemy grać w piłkę."

Również Bouwens uważa, że ważne jest, aby mecze się odbywały. "Dzieci nie mają tu nic do powiedzenia, chcą po prostu spędzić sportowy dzień." Do ochroniarza mówi: "Cieszę się, że jesteś tu dla nas, mimo że nie ma żadnych zagrożeń."