Ayuso triumfuje po raz drugi w Vuelta, spokój po tumultach w Bilbao
Juan Ayuso zdobywa swoje drugie zwycięstwo w La Vuelta, a atmosfera po wczorajszych protestach w Bilbao pozostaje spokojna. Klasyfikacja generalna nie była dziś priorytetem.

Juan Ayuso znów zachwyca w La Vuelta, zdobywając drugie zwycięstwo etapu w tej edycji. Hiszpański kolarz przynosi drużynie UAE, z którą po sezonie się rozstaje, już piątą wygraną w tej Ronde Hiszpanii.
Ayuso triumfował po ataku w grupie liderów, liczącej ponad pięćdziesięciu zawodników, pokonując Javier Romo (Movistar) w sprincie na mecie w Los Corrales de Buelna. W trakcie swojego decydującego ataku, Ayuso mógł liczyć na wsparcie swojego kolegi z drużyny, Marca Solera, który w ostatnich dniach był światłem w trudnych relacjach między młodym talentem a jego zespołem, który opisał jako "dyktaturę".
Klasyfikacja generalna nie była dziś na czołowej pozycji w programie, z zawodnikami, którzy zdecydowali się na spokojną jazdę w drodze do jutro, gdy czeka ich mordercza trasa z metą na Alto de l'Angliru.
Palestyńskie flagi
Po wczorajszych burzliwych wydarzeniach w Bilbao, peleton Vuelta ruszył z Laredo. Mimo licznych flag, które pojawiły się na trasie, atmosfera była znacznie spokojniejsza, podobnie jak w Los Corrales de Buelna, 144,9 kilometra dalej.
Jednak temat dnia wciąż krążył wokół wczorajszej demonstracji. Jedenasty etap w Bilbao został w środę zneutralizowany, ponieważ demonstranci pro-palestyńscy uniemożliwili bezpieczne zakończenie wyścigu w centrum baskijskiej stolicy.
Jonas Vingegaard, lider klasyfikacji generalnej, był jednym z wielu kolarzy, którzy wyrazili swoje obawy, pragnąc, aby wyścig mógł być kontynuowany w bezpiecznych warunkach. "Mam nadzieję, że będziemy mogli rywalizować w wyścigach, bo to nie jest odpowiednie miejsce na takie działania. Czego oni ode mnie jako kolarza oczekują? Nic nie mogę zrobić."
Drużyna Israel-Premier Tech, która częściowo była celem demonstracji, mimo tego pozostaje w wyścigu, jednak dziś ich zawodnicy działali w cieniu.
Monstervlucht
Kontrowersyjna drużyna była jedyną, która nie wzięła udziału w dzisiejszym ataku. To zaskakujące, biorąc pod uwagę, że grupa była tak liczna, że można by odnieść wrażenie, iż nie było to trudne, by dołączyć do ofensywy.
La Vuelta na żywo w NOS
La Vuelta jest codziennie transmitowana na żywo przez NOS, zarówno na stronie NOS.nl, jak i w aplikacji NOS. Na koniec dnia dostępne są online podsumowania etapów, które także można oglądać w telewizji.
Od jutra etapy od 13 do 20 Ronde Hiszpanii będą transmitowane na żywo przez stream na NOS.nl oraz w aplikacji NOS.
Trzynasty etap, z metą na morderczym Alto de l'Angliru, będzie można oglądać od godziny 15:50 poprzez ten livestream.
Aż 52 kolarzy zdołało w pierwszej części pagórkowatego etapu uciec z peletonu, tworząc ucieczkę dnia, w której wszystkie drużyny (21) były reprezentowane, z wyjątkiem Israel-Premier Tech.
Z niemal jedną trzecią zawodników, którzy rozpoczęli wyścig w ataku, dla reszty peletonu nie było możliwości kontrolowania sytuacji. Nie było to także konieczne. Drużyna Visma, z Vingegaardem w czerwonej koszulce, miała dobry przegląd sytuacji i nie dostrzegła poważnych zagrożeń dla klasyfikacji.
W związku z tym, w tej monstervluchten, toczyła się walka o zwycięstwo etapu. Mads Pedersen ponownie zrobił wrażenie, pokonując wysokości i zbierając punkty w sprincie pośrednim dla swojej zielonej koszulki.
Na stromych zboczach Collada de Brenes, ostatniej wspinaczce dnia, lepsi wspinacze mogli przejąć inicjatywę. Po wprowadzeniu od Solera, Ayuso zrobił wrażenie i przeskoczył na czoło wyścigu. W Javierze Romo (Movistar) znalazł silnego partnera, by utrzymać się z dala od reszty.
Do ostatniego kilometra Hiszpanie współpracowali, by nikt nie mógł ich dogonić. Ayuso (22) odmówił jednak dalszej pomocy i zostawił czteroletniego Romo za sobą w sprincie.