Argentyńska policja nie znalazła skradzionego obrazu
Pomimo nalotu na dom, w którym rzekomo znajdował się skradziony przez nazistów obraz, argentyńska policja nie odnalazła dzieła sztuki. Właściciel zniknął, a obraz trafił do niewiadomego miejsca.
Argentyńska policja przeprowadziła nalot na dom, w którym miało się znajdować skradzione przez nazistów dzieło sztuki z kolekcji Goudstikker, jednak obraz nie został odnaleziony. Mowa o olejnym obrazie Damesportret autorstwa Giuseppe Vittore Ghislandi, który został zlokalizowany przez dziennikarzy AD na początku tego tygodnia, po niemal osiemdziesięciu latach poszukiwań.
Dzieło z XVII wieku było w czasie II wojny światowej w posiadaniu holenderskiego handlarza sztuki Goudstikker. Kiedy żydowski właściciel uciekający przed nazistami zginął, jego kolekcja została sprzedana za znacznie zaniżone ceny wysokim rangą nazistom.
Portret włoskiej hrabiny Colleoni trafił w ręce Friedrich Kadgiena, zagorzałego nazisty i doradcy finansowego Hermanna Göringa. Kadgien zabrał obraz ze sobą, uciekając po wojnie do Ameryki Południowej, a po jego śmierci przyjmuje się, że dzieło trafiło do jednej z jego córek.
Miejsca sprzedaży nieruchomości
Obraz pojawił się na początku tygodnia na zdjęciu zamieszczonym na argentyńskiej stronie z ofertami nieruchomości. Wydaje się, że po wzbudzeniu kontrowersji dzieło zostało przeniesione w inne miejsce. Odkrycie obrazu na zdjęciu było szeroko komentowane w argentyńskich mediach.
'Bingo!' Tak dziennikarz AD odkrył nazistowską sztukę na stronie z ofertami nieruchomości:
Według relacji argentyńskich mediów, dziesięciu funkcjonariuszy policji weszło do domu w nadmorskim mieście Mar del Plata.
Prokurator Carlos Martínez, który prowadzi sprawę, po nalocie oświadczył, że obraz nie wisiał już nad kanapą w salonie, a w ręce policji trafiły jedynie stara karabina oraz rewolwer.