Almkerkse piwowar najlepszym sommelierem piwa na świecie
Léon Rodenburg z Almkerk triumfuje jako najlepszy sommelier piwa podczas Mistrzostw Świata w Monachium!

Wielki sukces dla polskiego piwowara! Léon Rodenburg z Almkerk zdobył tytuł najlepszego sommeliera piwnego na świecie podczas Mistrzostw Świata Sommelierów Piwnych, które odbyły się w Monachium. Po wielu próbach, zapachach i prezentacjach, 35-letni Rodenburg może cieszyć się zasłużonym tytułem.
W zmaganiach wzięło udział 93 najlepszych sommelierów piwnych z całego świata, którzy walczyli o prestiżowy złoty kieliszek do piwa. Trofeum, które zdobył Rodenburg, już od teraz z dumą eksponowane jest w jego browarze w Brabantzie, gdzie od półtora roku jest współwłaścicielem.
"Czuję się jak na haju z adrenaliny!" – mówi Rodenburg dzień po zdobyciu tytułu. "To było niezwykle stresujące. Dopiero teraz zaczynam to wszystko przetrawiać."
Dwaj zwycięzcy z Holandii
W trakcie mistrzostw uczestnicy musieli rozpoznać różne rodzaje piwa oraz przygotować prezentację na temat piwa, które zostało ujawnione na scenie w momencie wystąpienia. W zawodach brało udział czterech holenderskich sommelierów, a na drugim miejscu znalazł się Dennis Kort z Eindhoven. Brąz zdobył Austriak Oliver Klamminger.
W finale Rodenburgowi podano piwo La Trappe z Berkel-Enschot, które doskonale znał. "Gdy ujrzałem butelkę, chciałem skakać z radości. Znam La Trappe bardzo dobrze, co pozwoliło mi łatwo rozpoznać skomplikowane smaki i wykorzystać wiedzę, jaką już miałem," mówi z entuzjazmem.
Według mistrza, degustacja piwa to prawdziwy sport. Oprócz wiedzy na temat składników i ich pochodzenia, kluczowe są techniki nalewania, prezentacja oraz przede wszystkim dobry zmysł węchu. "To naprawdę sport na najwyższym poziomie. Trenujemy przez miesiące, mamy trenera oraz zespół, podobny do TeamNL. Jeśli przestaniesz aktywnie degustować, Twoje umiejętności szybko znikają," dodaje Rodenburg.
Wieczna chwała
Tak jak Rodenburg, również Dennis Kort jest zachwycony swoim osiągnięciem. W wywiadzie dla Omroep Brabant walczy z emocjami. "Od trzynastu lat jestem profesjonalnym browarnikiem i staram się podnieść piwa do poziomu Michelin," mówi z dumą.
"Kilka lat temu nie mogłem nawet marzyć, że zbliżę się do takich 'maszyn sommelierów piwnych'. A tym bardziej, że będę na podium. To niewiarygodne," dodaje Kort. Oprócz złotego kieliszka, Rodenburg otrzymał medal i dyplom. "Teraz od razu wyłączyłem się z przyszłych mistrzostw świata, ponieważ można wygrać tylko raz." Teraz chce przede wszystkim pomagać innym. Już został zaproszony jako sędzia na konkurs piwny w Korei Południowej.
Pierwsza i druga lokata pozostaną w Niemczech przez kilka dni. "Zamierzamy wypić jedno piwo, nic więcej," śmieje się Kort. A co będą pić? "Niemieckie piwo, takie, jakie można dostać tylko tutaj. Czas na relaks z piwem, które można pić bez końca."